Gorzowska elektrociepłownia uporała się z usterką turbiny bloku parowo-gazowego, odpowiadającej za wytwarzanie ciepła.
- Na ciepłą wodę trzeba będzie jeszcze poczekać, ale stopniowo będzie się ona pojawiała na kolejnych osiedlach – mówi rzecznik prasowy zakładu Katarzyna Lisiecka.
Na razie trudno jednak dokładnie określić, kiedy gorąca woda pojawi się w kranach wszystkich mieszkańców Gorzowa.
Blok parowo–gazowy w elektrociepłowni wysiadł w poniedziałek. Kaloryfery w ponad połowie mieszkań w Gorzowie zrobiły się chłodne. Aby grzały choć trochę, zabrano część ciepła ogrzewającego wodę, która leci z kranów.
Komentarze opinie