Zima trwała zaledwie kilka dni, a pracy drogowcom przysporzyła na pewno na dłużej. Po Gorzowie jeździ się teraz fatalnie, choć trzeba być wdzięcznym za łagodną pogodę mówią nam kierowcy. Na sygnały od mieszkańców o konkretnych miejscach do łatania czeka wydział dróg i transportu. Na naprawy ulic urzędnicy mają w tym roku ponad milion złotych. Jak powiedziała nam naczelnik wydziału, Krystyna Nowak, lista dróg czekających na prace drogowców jest długa i rośnie, jednak w pierwszej kolejności naprawiane są te jezdnie, na których doszło do uszkodzeń samochodów. A do takich sytuacji dochodzi teraz bardzo często tylko w ciągu jednego dnia, w czwartek, policja otrzymała 17 takich zgłoszeń. Jeśli już dojdzie do uszkodzenia auta na wyrwie w jezdni, kierowca może starać się o odszkodowanie. Wystarczy, że na miejsce zdarzenia wezwiemy policję, a następnie uzbrojeni w policyjne potwierdzenia udamy się do ubezpieczyciela, z którym miasto ma podpisaną umowę. W tym roku to Warta. Jeśli urzędnicy potwierdzą, że danego dnia o określonej godzinie winowajczyni, czyli dziura w jezdni, była jeszcze nie załatana, wówczas kierowca nie powinien mieć problemów z uzyskaniem pieniędzy za poniesioną stratę.
Komentarze opinie