Reklama

Zawodnicy uczą się grać, a arbitrzy sędziować - rozmowa z Adamem Pyczotem

egorzow.pl - Marcin
09/07/2014 18:51
Dzięki zwycięstwu 14:12 z KFA Kurpie & PWSIiP Łomża Jackals drużyna Stal Grizzlies Gorzów zapewniła sobie awans do finałów PLFA8. Goście nie mogli być zadowoleni i to z kilku powodów. O drużynie "Szakali" rozmawialiśmy z trenerem Adamem Pyczotem.

Na wstępie warto wyjaśnić jakże długą nazwę naszych sobotnich rywali. Powstała ona z połączenia dwóch klubów: KFA Kurpie Ostrołęka i PWSLiP Łomża Jackals. Zespół, który wystąpił w Gorzowie podczas ćwierćfinału prowadzony był przez dwóch trenerów. - Od Kurpi jest więcej zawodników, a z Łomży trochę mniej. Dzieli nas nieduża odległość, bo około 40 km. Aby grać w lidze postanowiliśmy połączyć siły, żeby mieć mocniejszy skład. Spotykamy się co niedzielę i trenujemy - opowiadał nam szkoleniowiec Łomża Jackals.

Połączone siły ostrołęczan i łomżan po czterech zwycięstwach w rozgrywkach grupowych, do meczu z gorzowianami podchodzili w roli faworytów. Po pierwszej połowie prowadzili 12:0 i wydawało się, że nic nie stanie im na przeszkodzie. Ostatecznie ponieśli porażkę, za którą nieco oberwało się arbitrom spotkania. Przerw z powodu przewinień było sporo, a Kurpie w jednej z akcji otrzymały łącznie aż 30 jardów kary! Jak się okazało po turnieju, tych przerw mogło być znacznie więcej, ale sędziowie tłumaczyli się tym, że nie chcieli, by pojedynek trwał przez kilka godzin. - Przegraliśmy, ale to niedużą liczbą "oczek". Dwa punkty i byłaby dogrywka. To jest liga PLFA8, dla nowopowstających zespołów, a co za tym idzie, są też nowi sędziowie. Myślę, że to troszeczkę zawiniło. Jesteśmy zawiedzeni sędziowaniem. Zapewne była to młoda kadra i pojawiło się kilka błędów na naszą niekorzyść. Zawodnicy uczą się grać, a arbitrzy sędziować - podsumował Pyczot.

Nie bez winy byli też zawodnicy, którzy zdaniem trenera nie dawali z siebie wszystkiego podczas treningów. - Muszę też jednak przyznać, że nasi zawodnicy byli pewni wygranej, ale to jest futbol i nie można niczego zakładać z góry. To jest fajne w tym sporcie, bo są zwroty akcji i w każdej takiej sytuacji można zdobyć punkty. Gdybyśmy mocniej przyłożyli się do treningów bylibyśmy faworytem. To będzie motywacja dla naszych zawodników na przyszły sezon - przyznał opiekun "Szakali".

O ile przez pierwsze 12 minut Grizzlies wydawali się bezradni, o tyle na drugą połowę wyszli z nowymi założeniami i przetestowali nową taktykę. Jak się okazało skuteczną. Czy przyjezdni byli zdezorientowani nową sytuacją na boisku? - Nie zaskoczyło nas to. Przyjechało nas 25 osób, a to duża grupa ludzi i jednej osobie jest trudno zmotywować wszystkich do tego, by utrzymać pełne skupienie przez cały mecz. W 90-kilku procentach są to młodzi zawodnicy, więc łatwo ulegają rozluźnieniu. Prowadzenie dwoma przyłożeniami to już dość sporo. To poluzowanie plus parę decyzji sędziowskich spowodowały, że nie udało nam się wygrać - wyjaśnił trener.

Kurpie musiały obejść się smakiem i na spotkaniu z gospodarzami zakończyli swój udział w ćwierćfinale, jak i całych rozgrywkach. Nie rozegrali meczu o dalsze miejsca w klasyfikacji, ponieważ Seahawks Trójmiasto B z powodu napiętego terminarza postanowili oddać walkowera. Zawodnicy z Łomży i Ostrołęki obejrzeli jednak pojedynek między Kozłami i Grizzlies. Oprócz błędów sędziowskich i własnych zawodników, szkoleniowiec Jackals miał również kilka uwag do gry gorzowian. Gospodarze momentami popisywali się drobną nieznajomością regulaminu, ale wynikało to raczej z ferworu walki i ogromnej motywacji, by pokazać się przed własną publicznością. Trener PWSLiP Łomża Jackals wolałby jednak unikać w przyszłości takich sytuacji i proponuje pewne rozwiązanie. - Sądzę, że przed sezonem powinny być też jakieś przeszkolenia dla tych nowo utworzonych zespołów. Sędziowie powinni do danego ośrodka przyjechać i sprawdzić znajomość podstaw u tych zawodników. Wtedy nie byłoby tylu błędów - zakończył Adam Pyczot.

Finałowy turniej w Iławie odbędzie się 13 lipca. Początek zawodów zaplanowano na godzinę 11. Stal Grizzlies Gorzów zagra zaś o 12:40.

Link do relacji z gorzowskiego ćwierćfinału TUTAJ.
Rozmowa z Michałem Rybczyńskim, runningbackiem Stal Grizzlies Gorzów TUTAJ
Rozmowa z trenerem Kozłów Poznań B, Markiem Wójcikiem TUTAJ
Rozmowa z Emilem Mikułą, trenerem Stal Grizzlies Gorzów TUTAJ

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do