Już w najbliższą niedzielę kolejny szlagier w Ford Germaz Ekstraklasie. O godzinie 18, w hali PWSZ naprzeciw siebie staną kluby, które w zeszłym sezonie walczyły o złoty medal. Mowa oczywiście o mistrzu Polski Lotosie Gdynia oraz KSSSE AZS PWSZ Gorzów, srebrnych medalistkach Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Koszykarki z miasta nad Wartą po wygranej w Krakowie nad Wisłą Can Pack tym razem rozegrają na swoim terenie jeden z najważniejszych pojedynków w całych rozgrywkach.
Dodatkowego smaczku całej rywalizacji dodaje to, że obydwie drużyny w tabeli dzieli zaledwie jeden punkt, a walka toczyć się będzie o miejsce na fotelu lidera przed rewanżową rundą FGE. Akademiczki z Gorzowa wygrały wszystkie swoje dotychczasowe spotkania, natomiast drużyna z wybrzeża uległa w drugiej kolejce CCC Polkowice 54:42. Opierając się na zeszłym sezonie faworytkami byłyby gdynianki. W finałowych meczach nie zostawiały gorzowiankom zbyt wiele pola do gry. Na 5 rozegranych meczów AZS wygrał zaledwie jedno i to różnicą jednego oczka (65:64). Teraz jednak ekipa Dariusza Maciejewskiego jest dużo mocniejsza, co widać po wynikach. Dość wyrównana jest również rywalizacja w Eurolidze. Lotos w swojej grupie zajmuje 4. pozycję z dwoma zwycięstwami i czterema porażkami. Z kolei Gorzów jest ostatni w grupie C, a na swoją korzyść rozstrzygnął tylko jeden mecz. W ostatnich dwóch pojedynkach, czyli na wyjeździe w Koszycach oraz meczu domowym z Rivas Ecopolis Madryt zawodniczki znad Warty były bardzo bliskie wygranej. W pierwszych ze wspomnianych gier strata wyniosła 5 punktów, z kolei z dziewczynami z Hiszpanii przegrały zaledwie trzema, po niezbyt dobrym sędziowaniu i pasjonującej końcówce. Lotos Gdynia swoje ostatnie dwa spotkania w tych elitarnych rozgrywkach również przegrał. Najpierw ze Spartak Moskwa Region 70:77, a w minioną środę z Fenerbahce 63:69 na własnym boisku.
Spójrzmy na poszczególne zawodniczki, których powinny obawiać się nasze koszykarki. Jest kilka indywidualności, a za sprawą Jacka Winnickiego tworzą one dobry kolektyw. Do tych należą z pewnością Paulina Pawlak, Magdalena Leciejewska, czy Emilija Podrug. Pierwsza z nich już w poprzednim sezonie była ważnym ogniwem drużyny. Teraz jest drugą najskuteczniejszą zawodniczką wśród swoich koleżanek. Zaliczyła też najwięcej asyst. Leciejewska natomiast najbardziej wyróżnia się swoją skutecznością. 63% jej rzutów za 2 punkty znalazło drogę do kosza i jest to najlepszy wynik w Gdyni. Również zbiórki to jej największy atut, a z ich ilości może być dumna. Ostatnia z tej trójki po znakomitym, mistrzowskim sezonie 2008/2009 spuściła odrobinę z tonu, ale wciąż potrafi zaskoczyć. Wszyscy zapewne pamiętają też Alanę Beard, która miała znakomitą formę i była zdecydowanie najlepszą koszykarką Lotosu podczas marszu po złoto. Obecnie jest daleko w tyle za koleżankami z drużyny, zdobywając jak dotąd zaledwie 30 punktów przez 74 minuty jakie rozegrała. Jej przeciwnością jest Ivana Matovic, najlepsza zawodniczka nadmorskiej ekipy w trwających rozgrywkach, zdobywczyni 155 oczek, druga najlepiej zbierająca i trzecia w kolejności, jeśli chodzi o asysty.
W zespole AZS PWSZ Gorzów najlepiej punktującymi są Liudmila Sapova i kapitan Justyna Żurowska. Pomimo mniejszej ilości punktów najlepsze wrażenie robi niesamowita i wspaniała Samantha Richards. Australijka rozpoczyna niemal wszystkie ataki drużyny z miasta nad Wartą i jest najlepiej asystującą zawodniczką z bardzo dużą przewagą nad koleżankami. Jednakże królową zbiórek jest najwyższa ze wszystkich podopiecznych Dariusza Maciejewskiego, czyli Izabela Piekarska. Zebrała ona aż 97 piłek, z czego 74 w obronie! Ostatnio w dobrej formie jest też Yuliya Dureika, która w meczu z Madrytem zaliczyła kilka pięknych i celnych rzutów za trzy. Na pewno swoją pracę bardzo dobrze będą chciały wykonać też Katarzyna Dźwigalska, Agnieszka Kaczmarczyk i oczywiście Sydney Spencer, która jest trzecią najlepszą zawodniczką naszej ekipy.
Zapowiada się naprawdę ciekawe i emocjonujące spotkanie, które wstrząśnie całą koszykarską Polską. Mecz pokazywać będzie TVP Sport, ale takie spotkanie najlepiej obejrzeć na żywo. Zapraszam więc na halę Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w niedzielę na godzinę 18.
Komentarze opinie