Zamknięty od kilku dni oddział kardiologiczny w Gorzowskim szpitalu w niewielkim stopniu wpływa na sytuację pacjenta w Gorzowie i okolicach powiedział dziś radiu RMG Andrzej Szmidt dyrektor wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie. Osoba, u której lekarze z zespołu ratunkowego stwierdzą zawał mięśnia sercowego odwożona jest do szpitala w Zielonej Górze lub Nowej Soli. I choć wydawać by się mogło, że ma to związek z zamknięciem oddziału kardiologii to nie do końca tak jest podkreśla doktor Andrzej Szmidt. Ponieważ dotąd z powodu braku odpowiedniego sprzętu w Izbie przyjęć gorzowskiego szpitala również konieczny było transport pacjentów z zawałem do odległych o ponad 100 kilometrow placówek. Pacjenci z zawałem mogli liczyć na pomoc w szpitalu w Gorzowie wyłącznie w godzinach porannych i wczesnych popołudniowych.
Jednak jak zapewnia dyrektor stacji Pogotowia wszyscy pacjenci mają zapewnioną teraz zapewnioną natychmiastową pomoc i opiekę lekarska, nie ma powodow do niepokoju.
Komentarze opinie