Zakończył się dwugodzinny strajk lekarzy. Od godz. 11.00 do 13.00 ponad czterdzieści przyszpitalnych poradni z ulic Walczaka, Dekerta i Warszawskiej miało być zamkniętych. Jak się dowiedzieliśmy, niektórzy lekarze jednak przyjmowali.
Zdaniem pacjentów, z którymi rozmawialiśmy w poradniach przy Dekerta, strajk nie był zbyt odczuwalny. Niektórzy gorzowianie popierają medyków, są też tacy, którzy nie rozumieją takiego postępowania. Tymczasem jak zapewnił nas rzecznik prasowy lecznicy Krzysztof Cichowlas - "Strajk nie wpłynął na funkcjonowanie szpitala...". Kolejny protest planowany jest na 15. maja. Wtedy lekarze nie będą przyjmować pacjentów przez cały dzień. Przypominamy, medycy zrzeszeni w Związku Zawodowym Lekarzy domagają się przede wszystkim wyższych wynagrodzeń i poprawy warunków pracy. Teraz niektórzy skarżą się, że pracują po kilkanaście godzin dziennie. Nie mają czasu na dokształcanie się, co jest obowiązkiem lekarza. Dlatego chcą czternastodniowych urlopów naukowych.
Komentarze opinie