Zakaz rozpalania ognisk i spalania działkowych odpadów

Wszystko wskazuje na to, że działkowcy w Gorzowie nie doczekają się wyznaczenia ""okienka"", w którym mogliby palić zielone pozostałości ze swoich ogródków. Przypomnijmy, od roku obowiązuje zakaz rozpalania ognisk i spalania działkowych odpadów. Cieszy to mieszkańców, którzy narzekali na gryzący dym. Martwi działkowców, którzy w ten sposób pozbywali się np. chorych gałęzi czy konarów. Właściciele ogródków napisali do przewodniczącego gorzowskiej Rady Miasta z prośbą o wyznaczenie choćby kilku dni w roku, w czasie których mogliby palić roślinne pozostałości. Gorzowscy radni nie dają jednak większych szans na takie rozwiązanie. Chodzi o względy prawne. Rada Miasta nie ma prawdopodobnie takich kompetencji- mówi radny SLD Marcin Kurczyna.

Robert Surowiec z PO wskazuje, że działkowcy nie zawsze palili tylko gałęzie.

Marek Surmacz mówi, że trzeba sprawdzić. Jeśli prawo nie będzie tego zabraniało, można wyznaczyć tydzień w roku na spalanie działkowych odpadów – mówi radny PiS.

Zakaz spalania pozostałości roślinnych wprowadziła ustawa o odpadach. Za jej nieprzestrzeganie działkowcom grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych.