Rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. Zespoły podzieliły się na dwie grupy. Jedną z nich tworzą zespoły na miejscach 9-13, które walczyć będą o utrzymanie, z kolei drużyny z miejsca 1-8 grają o zwycięstwo w lidze. Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów w najbliższą sobotę zmierzą się we własnej hali z Utex Row Rybnikiem w pierwszym ćwierćfinale. Drugi pojedynek będzie miał miejsce cztery dni później w Rybniku.
Przyczyną starcia tych drużyn są oczywiście zajmowane przez nie miejsca w tabeli po sezonie zasadniczym. Gorzów już przed przedostatnią kolejką był pewien swojej pierwszej lokaty, z kolei Rybnik ostatecznie wylądował na miejscu ósmym, kolekcjonując 10 zwycięstw i 14 porażek. Ekipa ze Śląska w ostatnich kilku spotkaniach grała ze zmiennym szczęściem. 27 lutego wysoko wygrała w Pruszkowie, zaś potem poległa u siebie z CCC Polkowice. Następnie zaliczyła minimalną przegraną 66:68 z Odrą w Brzegu. W ostatnim meczu przed play-off podopieczne Mirosława Orczyka ograły 71:49 Artego Bydgoszcz.
Na przełomie całego sezonu lepiej pokazywały się zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego, które dały sobie wyrwać zwycięstwo w tylko jednym meczu. Wyrwane dosłownie, ponieważ w 23. kolejce w pojedynku z Wisłą Can Pack Kraków w hali PWSZ, Marta Fernandez rzutem za trzy w ostatnich sekundach zapewniła Wiślaczkom dwa punkty i wygraną 78:77. Dużo lepiej akademiczkom poszło w minioną środę w Gdyni, gdzie pokonały Lotos 76:54. Wcześniej AZS odesłał z kwitkiem INEA AZS Poznań i Super Pol Tęcza Leszno. Przypomnijmy jeszcze, że spotkania w fazie zasadniczej pomiędzy rybniczankami a gorzowiankami zakończyły się zwycięstwami tych drugich: 70:69 w mieście nad Wartą oraz 85:49 na Śląsku.
W wąskiej kadrze Rybnika wyróżnić należy Katarzynę Krężel, która do tej pory zdobyła 342 punkty dla swojej ekipy. Niewiele gorsza od niej jest Nikita Bell, która bardziej skupia się na zbiórkach. Etatową asystentką w zespole jest Whitney Boddie. Za dobrą grę zarówno w obronie, jak i w ataku odpowiada także Devanei Hampton. Duża mniejszą rolę w tej drużynie odgrywają Polki, m. in.: Monika Sibora, Martyna Koc i Agnieszka Jaroszewicz. Dość rzadko trener korzysta z usług Katarzyny Suknarowskiej i Karoliny Stanek.
W Gorzowie pod względem ilości zdobytych punktów prym wciąż wiedzie Liudmila Sapova, która dotarła do granicy 300 oczek. Ścigają ją kapitan Justyna Źurowska i niezawodna przy rzutach osobistych Sidney Spencer. Obydwie mają po 274 punkty. Specjalistką od zbierania piłek jest wysoka Izabela Piekarska. Natomiast mistrzynią ostatniego podania niezmiennie pozostaje Samantha Richards, którą jako rozgrywającą czeka trudniejszy mecz, ponieważ jej zmienniczka Katarzyna Dźwigalska w meczu z Lotosem nabawiła się kontuzji. Nasz najbliższy rywal musi się obawiać również koszykarek z teoretycznej rezerwy, ponieważ Nicky Anosike, Agnieszka Kaczmarczyk i Yuliya Dureika to również zawodniczki dużej klasy, a w szczególności Amerykanka. Być może szansę dostaną młode zawodniczki, jak Agata Chaliburda, Claudia Trębicka lub Justyna Maruszczka. Trener Maciejewski zapowiadał jednak ambitną walkę i ich występ prawdopodobnie będzie możliwy w przypadku wysokiego prowadzenia.
Jak pokazał mecz w Gorzowie z zasadniczej części sezonu, Utex Row Rybnik potrafi być groźny i fakt, że jest to dopiero I runda play-off nie musi oznaczać łatwego pojedynku. Dla kibiców najważniejsze będzie wspaniałe widowisko, które rozpocznie się w hali PWSZ przy ul. Chopina 52 w sobotę, 20 lutego o godzinie 18.
Komentarze opinie