Reklama

Z pustego i ...MZK nie naleje

29/04/2007 23:51
Są w czołówce polskich firm, jeśli chodzi o egzekwowanie długów, ale to wciąż za mało. Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie chciałby ściągać jeszcze więcej. Chciałby, ale nie daje rady.
Sytuacja wygląda tak - straszak w postaci windykatorów podziałał, ale nie na wszystkich. Problem jest z tymi, których nie stać na zapłacenia mandatu. Jak mówi Roman Maksymiak – dyrektor MZK w Gorzowie - choć np. jest już wyrok sądu, jest komornik, to nie ma jak odzyskać pieniędzy od osoby, która nic nie posiada. Dodatkowym problemem są te osoby, które jechały na gapę, a potem opuściły nasz kraj np. w poszukiwaniu pracy. Dług mają, ale go nie spłacają. Niepokojącym zjawiskiem jest też coraz mniejsza sprzedaż biletów MZK. Zdaniem dyrektora, mają na to wpływ ciągłe zmiany w komunikacji miejskiej, które trzeba wprowadzać ze względu na trwające inwestycje. Taka sytuacja powoduje rozdrażnienie wśród pasażerów.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do