Reklama

Z Prusem Żary na duży plus. Za trzy tygodnie kolejne derby

egorzow.pl - Marcin
25/11/2018 16:05

I LO UKS Floorball Gorzów - UKS Prus Żary 19:6, I LO UKS Floorball Gorzów - UKS Prus Żary 10:3

To był udany weekend dla gorzowskich unihokeistów. I LO UKS Floorball Gorzów w ramach 11. i 12. kolejki Salming Ekstraligi Mężczyzn mierzył się we własnej hali z ekipą UKS Prus Żary. Oba pojedynki gorzowianie wysoko wygrali, choć doświadczeni zawodnicy gości też mieli swoje momenty.

 

Wyrównane były szczególnie początki tych spotkań, lecz już w drugiej tercji podopieczni Macieja Helmana zdecydowanie odjeżdżali rywalom. W sobotę w trzeciej partii jeszcze dobili rywala, a w niedzielę skuteczność nie była już tak wysoka i przewaga została powiększona tylko nieznacznie. Walki przy tym nie brakowało. Kar może nie było zbyt wiele, ale zawodnicy wielokrotnie przewracali się na parkiet podhaczeni kijem czy też przepchnięci przy walce bark w bark.

 

Zespoły z Gorzowa i Żar zaprezentowały nieco inne style. Przyjezdni więcej grali ciałem, na co niekoniecznie pozwalał sędzia, do czego odniósł się w swojej wypowiedzi pomeczowej grający trener Prusa. Miejscowi natomiast dokładali kija, by walczyć o przejęcie piłki. Nie bali się też uderzeń z daleka, z których niektóre zostały zamienione na bramkę. Wydawało się też, że gracze I LO nieco lepiej panowali nad piłką, ale przeciwnicy niewiele im ustępowali, ponieważ mówimy o zawodnikach mających za sobą kilkanaście lat gry.

 

Kolejne pojedynki I LO UKS Floorball Gorzów zagra 15 i 16 grudnia, również na własnym parkiecie. Będą to hitowe starcia z UKS Fenomenem Babimost, których wpływ na układ tabeli i późniejsze rozstawienie w następnej fazie będzie ogromny. Gorzowianie będą chcieli się zrewanżować za wyjazdowe porażki. Zanim jednak SEM, to emocjonować będziemy się odbywającymi się w Pradze Mistrzostwami Świata, na których zagra gorzowianin Daniel Chochowski. Polska w grupie C walczyć będzie z Estonią, Australią i Tajlandią. Z tymi ostatnimi "Biało-czerwoni" zmierzą się już 1 grudnia o godzinie 18:30. Z pomocą kapitana I LO postaramy się Was informować o poczynaniach reprezentacji.

 

I LO UKS Floorball Gorzów - UKS Prus Żary 19:6 (3:3, 6:1, 10:2)

0:1 Grędziński 5'

1:1 Domański 6'

1:2 Osadziński 7'

1:3 Fischbach 8'

2:3 Łata 17'

3:3 Kleinhardt 18'

3:4 Grędziński 25'

4:4 Chochowski 30'

5:4 Chochowski 32'

6:4 Kupisz 33'

7:4 Domański 33'

8:4 Chochowski 38'

9:4 Domański 39'

9:5 Kowalczuk 43'

10:5 Bojko 45'

10:6 Grędziński 47'

11:6 Łata 51'

12:6 Domański 52'

13:6 Chochowski 54'

14:6 Domański 55'

15:6 Kleinhardt 56'

16:6 Szłapak 57'

17:6 Kleinhardt 57'

18:6 Bojko 59'

19:6 Kleinhardt 60'

 

Kary: 2 min. (Bojko) - 4 min. (Fliegner, Poprawski)

Najlepszy zawodnik I LO: Marcin Stolarek

Najlepszy zawodnik Prusa: Adrian Grędziński

 

I LO UKS Floorball Gorzów - UKS Prus Żary 10:3 (1:1, 6:1, 3:1)

1:0 Kleinhardt 4'

1:1 Grędziński 20'

2:1 Bojko 24'

3:1 Domański 28'

3:2 Marzec 29'

4:2 Szłapak 30'

5:2 Szłapak 33'

6:2 Kaczmarek 34'

7:2 Szłapak 36'

7:3 Statucki 43'

8:3 Kleinhardt 53'

9:3 Szłapak 55'

10:3 Bojko 60'

 

Kary: 2 min. (Bojko) - 4 min. (Fliegner x2)

Najlepszy zawodnik I LO: Szymon Szłapak

Najlepszy zawodnik Prusa: Michał Kowalczuk

 

Sędziowie: Arkadiusz Kalwasiński, Mateusz Jarysz

 

 

Po meczach powiedzieli:

Maciej Helman (trener I LO UKS Floorball Gorzów): Czy można być niezadowolonym z wyniku? Daje nam zwycięstwa, czyli gra była nie najgorsza. Zawsze jest w tym pewien haczyk. Pierwszy mecz był trochę niewiadomą i się go obawiałem, bo Żary pokazały w poprzednich spotkaniach, że trochę lepiej grają. Zdobyli dwa zwycięstwa z Wejherowem, też dobrą drużyną, jak my wcześniej. To rokowało równorzędną pracę na boisku. Okazało się dla nas szczęśliwie. 19:6 to rewelacja. Szło jak po sznurku. W niedzielę chciałem z chłopakami rozegrać parę wariantów i nie wyszło. Zbyt mocno wdarł się chaos i chociaż bramka wpadła, to nie wyglądała tak, jak sobie założyliśmy. Mogliśmy dwie bramki stracić przez kontry. Trzeba jeszcze nad tym popracować. Rezultat jest jednak super, dobry prognostyk na przyszłość. Może uda nam się powalczyć o pierwsze miejsce, może będziemy mieli drugie. To i tak duży sukces dla nas w pierwszym sezonie w Ekstralidze. Nasze wyniki są lepsze i napawa optymizmem to, że zawodnicy, którzy do nas doszli i początkowo nie prezentowali się zbyt dobrze nawet na tle naszych młodszych chłopaków, to teraz pokazali dojrzałość. Doświadczenie starszych zawodników w połączeniu z fantazją naszych wariatów z przodu może coś da. Babimost to jednak dobry zespół. Nawet jak przegrał jeden mecz, to ciągle jest w grze. I oni i my chcemy wygrać. Mecze z Babimostem to dla nas jak mistrzostwo świata.

 

Marcin Karaszewski (trener UKS Prus Żary): Wynik nie jest pierwszorzędny, bo to jest unihokej. Nie liczy się liczba bramek, ale styl gry. Jakbyśmy wygrali jedną bramką, zremisowali po dogrywce czy nawet przegrali jedną, to już byłby jakiś sens. W tym momencie, tutaj i w meczach u nas, to nie ukrywajmy, że Gorzów nam nie leży. Zupełnie inny styl gry. Gorzowianie kładą bardzo duży nacisk na grę z kontry, bardzo dużo biją kijami. My, starsze pokolenie unihokejowe, ma z tym problem. Życzę im powodzenia, niech się rozwijają. Niech idą w kierunku europejskiego stylu. Mam nadzieję, że w przyszłości mecze będą bardziej wyrównane. My wygraliśmy już wszystko, co mogliśmy. W naszym zespole są zawodnicy, którzy zdobywali najwyższe miejsca w lidze. Ja gram 16 lat w unihokeja. Jak przyjdzie sędzia, który promuje inny styl gry i do tego dojdą jeszcze nerwy, to stąd wynikają nasze różnice zdań. My preferujemy grę bark w bark, bardziej grę ciałem, a Gorzów kijem. Szanuję oczywiście przeciwnika! Nasza frustracja wynikała z tego, że gdzieś tam kij jest uderzony kijem, czego nie można robić, a nie było za to kary. Nie mówię jednak, że arbitrzy źle sędziowali. My się denerwujemy i to jest nasz błąd. Graliśmy dużo słabiej.

 

Szymon Szłapak (I LO UKS Floorball Gorzów): Piłka lepiej szła w niedzielę, ale jeżeli chodzi o liczbę bramek, to troszkę mniej niż w sobotę. Idziemy do przodu i mamy nadzieję, że następne mecze będą równie dobre. Oby więcej goli. Punkty zostały w Gorzowie tak, jak sobie założyliśmy. Zobaczymy, co będzie dalej. Za trzy tygodnie spotkanie z Fenomenem. Mamy do nich wielki szacunek. Graliśmy z nimi u nich i łatwo nie było. Niestety, dwie porażki. Chcemy się odegrać na własnym boisku i mamy nadzieję, że nam się uda.

 

 

Pozostałe wyniki 11. i 12. kolejki SEM (grupa C):

UKS Fenomen Babimost - KS Wejherowo 8:9

UKS Fenomen Babimost - KS Wejherowo 13:5

 

Autor: Marcin Malinowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do