W podgorzowskim Santoku zebrała się grupa ludzi, którzy chcą zmieniać swoją małą Ojczyznę. Mają wiele pomysłów na zmiany w gminie, zarówno jeśli chodzi o sprawy całkiem przyziemne, jak i zmiany dotykające wszystkich mieszkańców regionu.
Inicjatywa obywatelska I Love Gmina Santok narodziła się w bieżącym roku. Grupa skupia aktywistów chcących zmieniać otoczenie na różne sposoby. Przedstawiciele inicjatywy rozpoczęli swoją działalność od wielu akcji społeczno-charytatywnych. Przykłady? Organizacja kilku festynów rodzinnych w gminie, z których dochód przekazany został na realizację marzeń nieuleczalnie chorych dzieci; organizacja Kina Letniego, z którego dochód pozwolił zakupić ponad 1000 zeszytów dla szkoły w Santoku; zbiórka nakrętek, z której dochód przeznaczony został na zakup wózka inwalidzkiego dla Rysia, mieszkańca Wawrowa.
Inicjatywa I Love Gmina Santok może pochwalić się również organizacją pierwszej na santockiej promenadzie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy przebadaniem prawie 30 osób w ramach akcji badania słuchu w Janczewie. Wspólnie z motocyklistami członkowie inicjatywy rozpoczęli w Santoku sezon motocyklowy, a przy okazji wydarzenia zbierali pieniądze na spełnienie marzenia ciężko chorego 17-letniego motocyklisty, podopiecznego Fundacji Mam Marzenie.
Obecnie grupa skupia się jednak na dwóch dużych projektach, które mogą zmienić funkcjonowanie całej gminy na lepsze. Pierwszy pomysł do odbudowa historycznego, santockiego grodziska. Ma to przywrócić turystyczny potencjał gminy.
- Nasze grodzisko ma ogromną wartość historyczną. Gall Anonim pisał o nim jako o "kluczu i wrotach do Królestwa Polskiego", porównując Santok z takimi miastami, jak Kraków, Gniezno czy Wrocław. Niegdyś prężnie organizowano Dni Santoka, pokazywano walki, była obrona Grodu Santok, na chwilę obecną wszystko upada i popada w zapomnienie. Mamy warunki historyczne, położeniowe i finansowe, by przywrócić ten drzemiący w gminie potencjał - przekonuje twórca inicjatywy I Love Gmina Santok Grzegorz Ignatowicz.
Inicjatywa walczy również o więcej połączeń MZK do gminy Santok, w zamyśle gorzowski przewoźnik miałby dojeżdżać do wszystkich większych miejscowości w gminie. - MZK dojeżdżające do całej gminy to jeden, tańszy bilet miesięczny umożliwiający poruszanie się bez ograniczeń komunikacją MZK w Gorzowie i na terenie gminy, ale też wzrost atrakcyjności nieruchomości w gminie, a także ułatwienie osobom bezrobotnym podjęcie nowej pracy - dodaje Ignatowicz.
Więcej szczegółów na temat działalności I Love Gmina Santok znajdziecie na stronie Facebook inicjatywy: www.facebook.com/IloveGminaSantok
obserwator Hmmmmm "mieszkańcu od urodzenia" Tobie chyba też nie udało się zrobić w Santoku przykładowego Szymbarku...a miałeś nie tylko tzw. pomysł ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-13 13:35:18
widzę co się dzieje A co do tego że inicjatywa powstała w tym roku to nie zgadzam się, bo ze dwa lata temu byłem uczestnikiem w Santoku na "Kinie Letnim", które Pan Grzegorz organizował i zbierał jak dobrze pamiętam na przybory i zeszyty dla dzieci do szkoły. Oskarżacie mimo, że nic nie wiecie. Oj "ludzie wójta" kłamstwo za kłamstwem...
widzę co się dzieje heiterzy = "ludzie obecnego wójta gminy Santok" Nawet nie piszecie z sensem, byle oczernić pana Grzegorza.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-10 09:27:36
też mieszkaniec Działalność charytatywna...a windowanie się na "Fundacji..." (jak dobrze zauważono) dzięki której Pan Ignatowicz chce spełnić marzenie...swoje to drugie. A jeśli już to niech inicjatywy naprawdę będą czymś nowym i oryginalnym...a nie tym co było.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-09 13:50:54
Santoczanin od urodzenia Ciekawy jestem dlaczego tzw. "mieszkaniec" neguje pozytywne działania innego człowieka. Kim jest i co sam zrobił dla innych. Ja jestem mieszkańcem Santoka i nie jestem zadowolony z obecnego wizerunku naszej gminy. Tu nic sie nie dzieje, nie ma żadnego rozwoju! Wczoraj byłem w miejscowości Szymbark i powiem tylko tyle, że wole jechać 300 km i spędzić tam dzień, wydać pieniądze i świetnie się bawić, bo u nas niestety nie ma żadnej perspektywy. W Szymbarku wcześniej nic nie było, w lesie powstało miejsce, które przyciąga tysiące ludzi dziennie. Pracę tam ma setki ludzi z lokalnych miejscowości. Czy u nas nie można by było tego także zrobić? W Santoku jest promenada, ale co dalej? Grzegorz Ignatowicz robi coś dla innych. Pamiętam kino letnie i wybieram się do Starego Polichna na finał Mundialu. Od jakiegoś czasu zauważam przepychanki słowne między członkami Inicjatywy a ludźmi z obecnych władz Gminy Santok. Przepychanki jednostronne, ponieważ pomysły Pana Grzegorza zawsze są atakowane bezpodstawnie przez anonimowe osoby. Wybory samorządowe to jedno, ale działalność charytatywna wg mnie zawsze jest mile widziana, zresztą z tego co mi wiadomo, nie ma jeszcze listy kandydatów do władz gminy, ani nawet żadnej kampanii wyborczej. Trochę się rozpisałem, ale hejterzy, czyli osoby bez aspiracji, którzy nic nie robią tylko negują starania innych, zawsze podnoszą mi ciśnienie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-08 09:05:19
santokk ale jak można mieszać działanie "bezinteresowne " w fundacji "mam marzenie " z jednoczesnym promowaniem siebie i robieniem sobie kampanii - moim zdaniem to co najmniej nieetyczne
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-07 20:05:32
soltyss właśnie - windowanie się na fundacji "mam marzenie" !!! Kandydat na wójta który zajmie się badanie słuchu u mieszkańców i rozdawaniem im waty cukrowej :))
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-07 14:33:15
mieszkaniec Inicjatywa zrodziła się dopiero w tym roku (przez tyle lat do tej pory nie było I LOVE?), nie z miłości do Santoka a w związku z wyborami samorządowymi,w których jej twórca ma zamiar wziąć udział. Festyny rodzinne organizowane są od wielu lat z funduszy sołeckich - żadna zasługa Inicjatywy a tym bardziej wkład finansowy! Wózek został kupiony dzięki nakrętkom które zbierały dzieci z placówek przedszkolnych Gminy i dużej zasługi rady sołeckiej z Wawrowa - a nie Inicjatywy I Love! Motocykliści jak co roku otwierają sezon w Santoku od wielu wielu lat - bez Inicjatywy! W 2011 roku w Santoku przebadano dzięki "SŁUCHOBUSOWI" - prawie 100 mieszkańców z terenu całej Gminy! Takie badania to nic nowego! Takich przykładów można jest jeszcze wiele! niech się wreszcie ktoś obudzi! Bo inaczej Santok stanie się krainą waty cukrowej i darmowych kiełbas z grilla płynącą!
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-07-07 20:05:22
kibic różnymi drogami dochodzi się do władzy. Życzę Panu Grzegorzowi zrównoważonego rozwoju...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
obserwator Hmmmmm "mieszkańcu od urodzenia" Tobie chyba też nie udało się zrobić w Santoku przykładowego Szymbarku...a miałeś nie tylko tzw. pomysł ...
widzę co się dzieje A co do tego że inicjatywa powstała w tym roku to nie zgadzam się, bo ze dwa lata temu byłem uczestnikiem w Santoku na "Kinie Letnim", które Pan Grzegorz organizował i zbierał jak dobrze pamiętam na przybory i zeszyty dla dzieci do szkoły. Oskarżacie mimo, że nic nie wiecie. Oj "ludzie wójta" kłamstwo za kłamstwem...
widzę co się dzieje heiterzy = "ludzie obecnego wójta gminy Santok" Nawet nie piszecie z sensem, byle oczernić pana Grzegorza.
też mieszkaniec Działalność charytatywna...a windowanie się na "Fundacji..." (jak dobrze zauważono) dzięki której Pan Ignatowicz chce spełnić marzenie...swoje to drugie. A jeśli już to niech inicjatywy naprawdę będą czymś nowym i oryginalnym...a nie tym co było.
Santoczanin od urodzenia Ciekawy jestem dlaczego tzw. "mieszkaniec" neguje pozytywne działania innego człowieka. Kim jest i co sam zrobił dla innych. Ja jestem mieszkańcem Santoka i nie jestem zadowolony z obecnego wizerunku naszej gminy. Tu nic sie nie dzieje, nie ma żadnego rozwoju! Wczoraj byłem w miejscowości Szymbark i powiem tylko tyle, że wole jechać 300 km i spędzić tam dzień, wydać pieniądze i świetnie się bawić, bo u nas niestety nie ma żadnej perspektywy. W Szymbarku wcześniej nic nie było, w lesie powstało miejsce, które przyciąga tysiące ludzi dziennie. Pracę tam ma setki ludzi z lokalnych miejscowości. Czy u nas nie można by było tego także zrobić? W Santoku jest promenada, ale co dalej? Grzegorz Ignatowicz robi coś dla innych. Pamiętam kino letnie i wybieram się do Starego Polichna na finał Mundialu. Od jakiegoś czasu zauważam przepychanki słowne między członkami Inicjatywy a ludźmi z obecnych władz Gminy Santok. Przepychanki jednostronne, ponieważ pomysły Pana Grzegorza zawsze są atakowane bezpodstawnie przez anonimowe osoby. Wybory samorządowe to jedno, ale działalność charytatywna wg mnie zawsze jest mile widziana, zresztą z tego co mi wiadomo, nie ma jeszcze listy kandydatów do władz gminy, ani nawet żadnej kampanii wyborczej. Trochę się rozpisałem, ale hejterzy, czyli osoby bez aspiracji, którzy nic nie robią tylko negują starania innych, zawsze podnoszą mi ciśnienie.
santokk ale jak można mieszać działanie "bezinteresowne " w fundacji "mam marzenie " z jednoczesnym promowaniem siebie i robieniem sobie kampanii - moim zdaniem to co najmniej nieetyczne
soltyss właśnie - windowanie się na fundacji "mam marzenie" !!! Kandydat na wójta który zajmie się badanie słuchu u mieszkańców i rozdawaniem im waty cukrowej :))
mieszkaniec Inicjatywa zrodziła się dopiero w tym roku (przez tyle lat do tej pory nie było I LOVE?), nie z miłości do Santoka a w związku z wyborami samorządowymi,w których jej twórca ma zamiar wziąć udział. Festyny rodzinne organizowane są od wielu lat z funduszy sołeckich - żadna zasługa Inicjatywy a tym bardziej wkład finansowy! Wózek został kupiony dzięki nakrętkom które zbierały dzieci z placówek przedszkolnych Gminy i dużej zasługi rady sołeckiej z Wawrowa - a nie Inicjatywy I Love! Motocykliści jak co roku otwierają sezon w Santoku od wielu wielu lat - bez Inicjatywy! W 2011 roku w Santoku przebadano dzięki "SŁUCHOBUSOWI" - prawie 100 mieszkańców z terenu całej Gminy! Takie badania to nic nowego! Takich przykładów można jest jeszcze wiele! niech się wreszcie ktoś obudzi! Bo inaczej Santok stanie się krainą waty cukrowej i darmowych kiełbas z grilla płynącą!
kibic różnymi drogami dochodzi się do władzy. Życzę Panu Grzegorzowi zrównoważonego rozwoju...