Z końcem czerwca w gorzowskim szpitalu wygasły umowy o pracę kardiologom i ginekologom. Nie wszyscy lekarze podpisali nowe umowy. Część z nich chodzi głównie o kardiologów odmówiło podjęcia pracy na przedstawionych przez szpital warunkach finansowych. Dyrekcja szpitala zapewnia, że ta sytuacja nie odbije sie negatywnie na pacjentach.
Wprawdzie oddział kardiologiczny nie będzie już pracował w tym samym składzie, będą ograniczenia w zatrudnieniu, to - jak powiedział nam rzecznik gorzowskiego szpitala, Krzysztof Cichowlas - na oddziale pozostali wybitni fachowcy, a w wypadku ostrych powikłań, w sytuacjach nadzwyczajnych, gdy oddział nie będzie mógł zapewnić pacjentom należytej opieki, osoby te będą kierowane do szpitali w Zielonej Górze i Nowej Soli. Jak dodał Krzysztof Cichowlas, w szpitalu nie będzie całodobowej opieki hemodynamicznej. Wszystkie planowane zabiegi kardiologiczne będą jednak przeprowadzone, a szpital chce jak najszybciej uzupełnić braki w kadrze.
Komentarze opinie