Gorzowscy fani w ostatnim czasie są mocno zaniepokojeni finansami Stali Gorzów. Dzisiaj na pierwszym treningu Marka Lorama na gorzowskim obiekcie spotkaliśmy prezesa Klubu Sportowego Stal - Mariusza Guzendę i przeprowadziliśmy z nim rozmowę dotyczącą ostatnich wydarzeń dotyczących gorzowskiego żużla.
Ostatni pana wywiad w Gazecie Lubuskiej wywołał spore poruszenie wśród kibiców. Nie ma pan żalu do gorzowskich fanów ?
Nie wypowiadałem się dla Gazety Lubuskiej. Tą rozmowę przeprowadzał ze mną Ryszard Rachlewicz z Radia Zachód, a do gazety trafił on w okrojonej formie. Nie wiem czemu tak się stało. Żalu do kibiców absolutnie nie mam i mieć nie mogę. Po prostu przed sezonem mieliśmy pewne założenia dotyczące zarówno celu sportowego jak i budżetu. Jesteśmy na dobrej drodze by osiągnąć to pierwsze, natomiast mecze z Lublinem i Krosnem nieco wybiły nas z rytmu finansowego. Chcemy być klubem w pełni wypłacalnym i bezpiecznym od tej strony, więc musimy także liczyć na kibiców, którzy niejednokrotnie udowadniali, że potrafią tłumnie przychodzić na nasz stadion.
Czy zarząd prowadzi jakieś działania w kierunku załatania tej luki w finansach klubu, która powstała po dwóch ostatnich meczach ?
Oczywiście, zarząd cały czas działa w kierunku poprawy sytuacji finansowej klubu. Są pewne zaległości w stosunku do zawodników i razem z zainteresowanymi układamy plan spłat tych należności. Tragedii nie ma, teraz powinno być już tylko lepiej.
Sądzi pan, że gorzowscy kibice zrehabilitują się przychodząc tłumnie na stadion w najbliższych meczach ?
Tu nie chodzi o rehabilitację. Kibice jak już wspomniałem potrafią się mobilizować sami, my mamy świadomość, że mecze z Krosnem i Lublinem nie były najwyższych lotów. Problem tkwi też w trochę nieprzyjemnym dla nas terminarzu. Teraz na szczęście na naszym obiekcie czekają nas piękne spektakle na czele z silnie obsadzonym memoriałem Edwarda Jancarza i myślę, że w tych spotkaniach możemy liczyć na większą ilość fanów na trybunach.
Czy klub może podreperować swoją sytuację w jakiś sposób zarabiając na memoriale legendy gorzowskiego żużla ?
To się okaże dopiero po sporządzeniu bilansu z tej imprezy. Ceny wejściówek są tak skonstruowane by impreza w połączeniu z pomocą sponsorów zarobiła na siebie.
Dzisiaj na gorzowskim obiekcie pierwszy trening odbył powracający po kontuzji stranieri Marsa RTV AGD Gorzów Mark Loram. Kiedy zobaczymy Anglika w meczu ligowym ?
Na to pytanie nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć, od ustalania składu jest trener. Jeżeli nasz szkoleniowiec uzna, że Anglik powinien jechać to tak się stanie. Dużą wykładnią formy Lorama będzie jeszcze jutrzejszy trening z gorzowskimi zawodnikami oraz zbliżający się wielkimi krokami memoriał Edwarda Jancarza. Po tych zawodach zobaczymy w jakiej formie jest Indywidualny Mistrz Świata z 2000 roku.
Czy chciałby pan coś przekazać na koniec kibicom ?
Chciałbym jedynie zaprosić wszystkich fanów na najbliższe spotkania na naszym obiekcie. Myślę, że czekają nas zawody na wysokim poziomie i warto przyjść na Śląską w poszukiwaniu emocji. Ostatnie mecze były słabsze pod względem frekwencji, dużo osób wyjechało na wypoczynek dzięki świetnej pogodzie w tamtym czasie. Ja również od czasu do czasu wypoczywam jednak staram się odpowiednio ten wypoczynek synchronizować z meczami Stali by być na każdym z nich. Chcemy by wsparcie kibiców było jak największe, w końcu i zarząd i drużyna i kibice mają jeden cel awans do ekstraligi.
Komentarze opinie