"Jestem przekonany, że pożyteczniejszy będę w Senacie, dlatego nie startuję z listy poselskiej" mówił dziś gość Cafe Batavia, Jerzy Wierchowicz, kandydat Lewicy i Demokratów. Wyjaśnił, że jako praktykujący prawnik najlepiej będzie się czuł w pracach legislacyjnych. Jerzy Wierchowicz kandyduje z listy LiD do Senatu razem z byłą senator Jolantą Danielak z południa województwa.
"Zdecydowałem się, gdy okazało się, że Miller i paru innych towarzyszy nie będzie na listach LiD. Senat jest tą izbą, w której chciałbym zasiadać i doszliśmy do wniosku, że z moim ośmioletnim doświadczeniem pracy w parlamencie, z moim wykształceniem będę pełnił w Senacie rolę konstruktywniejszą" - powiedział kandydat na senatora. Dodał, że chce uczestniczyć w pracach, które położą kres bałaganowi prawnemu w Polsce. Jerzy Wierchowicz nie obawia się, że Jolanta Danielak odbierze mu głosy. "Robimy z panią senator wszystko, by zachęcić wyborców do oddania dwóch głosów". Nasz gość odniósł się także do nazwisk na liście poselskiej - kandydatów PD i SDPL jest zdecydowanie mniej niż SLD. "To wynik kompromisu - jest oczywiste, że największą partią w tej koalicji jest SLD, ale rzecz w jakości. Kandydaci partii Demokratycznej to dobrzy kandydaci" - mówił.
Listy LiD zostaną zarejestrowane dziś po południu.
Komentarze opinie