Problem maleje, ale wciąż istnieje. Wydział Gospodarki Komunalnej i Straż Miejska przygotowują się do kolejnej walki z nielegalnymi wysypiskami śmieci. Jedno z nich powstało za garażami przy ulicy Warszawskiej. Jesienią urzędnicy i strażnicy miejscy zamierzają doprowadzić teren do porządku.
Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Leszek Rybka, przypomina, że kilka dzikich wysypisk, jak chociażby przy ulicy Srebrnej, udało się zlikwidować i zdyscyplinować mieszkańców, wciąż jednak pozostają miejsca wymagające działań urzędników i strażników miejskich. Wystarczy przejechać się pociągiem w kierunku wschodnim, by zobaczyć zaśmiecone podwórka i tereny przygarażowe. Jak dodaje naczelnik Rybka, za składowanie śmieci na dzikich wysypiskach karani są nie tylko indywidualni mieszkańcy, ale niekiedy nawet firmy zajmujące się wywózką śmieci, które w ten sposób szukają oszczędności. Trudno jednak mówić o oszczędzaniu, gdy przychodzi do zapłacenia mandatu. Za zostawianie śmieci w miejscach niedozwolonych Straż Miejska nakłada kary w wysokości od 50 do 500 złotych, poprzedza je jednak nakazem porządkowym, czyli poleceniem uprzątnięcia terenu w wyznaczonym terminie. Komendant Straży Miejskiej, Czesław Matuszak przyznaje, że ulica Warszawska, do której porządkowania szykuje się Wydział Gospodarki Komunalnej, jest sporym problemem; na strażników jest już jednak nałożony obowiązek objęcia tego terenu - zarówno w części należącej do miasta, jak i posesji prywatnych - szczególnym nadzorem i częstymi kontrolami.
Wydział Gospodarki Komunalnej prowadzi rozmowy z Zakładem Utylizacji Odpadów w sprawie ustawienia w mieście kilku dużych kontenerów na selektywną zbiórkę odpadów budowlanych. Nie wiadomo jeszcze, gdzie miałyby one stanąć, tak by były łatwo dostępne dla mieszkańców.
Komentarze opinie