Powyższe pytanie być może jest jeszcze nieco na wyrost, ale Sojusz Lewicy Demokratycznej ma plan powrotu do koncepcji 49 województw w Polsce i głośno o nim mówi. Ale czy takie zmiany mają szansę wejść w życie?
Politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej podkreślają, że obecny podział kraju na 16 województw to koncepcja wspierania metropolii. Przez to - zdaniem lewicowców - w Polsce nastąpiła przepaść rozwojowa pomiędzy największymi miastami a resztą państwa. To z kolei prowadzi do braku rozwoju gospodarczego, braku nowych miejsc pracy i w efekcie do braku perspektyw wśród młodzieży.
Premier Donald Tusk niejako ustosunkował się do propozycji SLD i na konferencji 8 stycznia zapowiedział, że należy wyrównywać różnice między regionami. - Istotną kwestią jest, aby środki, które rozdzielać będzie rząd, trafiały nie tylko do wielkich miast, ale także tych średniej wielkości - byłych miast wojewódzkich - mówił premier.
Tymczasem politycy SLD uważają, że rząd wspiera jedynie metropolie, a ich koncepcja może uratować wiele małych i średnich ośrodków, które reforma Jerzego Buzka doprowadziła do degradacji. W dodatku, zdaniem lewicowców, jest teraz idealny moment powrotu do koncepcji 49 województw, bo jesteśmy w momencie rozdziału unijnych pieniędzy z nowej perspektywy budżetowej 2013.
Na koniec pojawia się pytanie czy projekt 49 x Polska jest realny. Wszak wydatkowanie pieniędzy z nowej perspektywy unijnego budżetu rozpoczyna się w tym roku. Sojusz podkreśla jednak, że obecny podział administracyjny nie jest osadzony w Konstytucji, bo ta była pisana przed reformą Buzka.
- Nie ma w niej 16 województw. Nie ma nawet powiatów. Dlatego do realizacji przywrócenia 49 województw wystarczy zwykła ustawa i 231 głosów w Sejmie. Owszem, tylu nie mamy, ale będziemy mieli sporo i liczymy na poparcie innych partii, którym bliska jest Polska poza granicami wielkich miast - podkreśla lubuski poseł SLD Bogusław Wontor.
gorzowianin czekamy tylko na ściągnięcie korony z orzełka i Polska będzie już bez reform!