Niepotrzebne i nieeleganckie- tak wójt Kłodawy ocenia działania gorzowskiego magistratu w sprawie połączeń autobusowych MZK na teren gminy. Przypomnijmy- wczoraj wiceprezydent Stefan Sejwa powtórzył, że miasto nie zmieni zdania w sprawie autobusów 111 i skróci ich trasę, tak by nie wjeżdżały już do Chwalęcic ,czyli na teren gminy. Zdaniem władz Gorzowa Kłodawa, kiedy wypowiedziała umowę przewozową Miejskiemu Zakładowi Komunikacji, sama stała się organizatorem przewozów. A przepisy zabraniają, by na jednym terenie było dwóch organizatorów transportu publicznego. Tak więc MZK musi całkowicie wycofać się z jakichkolwiek dojazdów na teren gminy.
Dodajmy, że pod znakiem zapytania stanęły też letnie połączenia autobusowe z Gorzowa do Nierzymia.
Komentarze opinie