Wojewódzkie nieruchomości trafią do szpitalnej spółki?
RMG Fm
03/07/2013 10:03
Nadal nie wiadomo, czy wojewódzkie nieruchomości trafią do przyszłej szpitalnej spółki w Gorzowie. Nie wiadomo zatem, z jakim majątkiem rozpocznie działalność szpitalna spółka. Część radnych wojewódzkich miała dziś wątpliwości, czy taka decyzja opłaci się zadłużonemu na 270 mln złotych szpitalowi i województwu.
Sesję postanowiono więc przerwać (radni obradowali w pałacyku w Mierzęcinie, następna sesja odbędzie się już w Zielonej Górze). Zostanie wznowiona w najbliższy piętek. – Tu chodzi o przyszłość nie tylko szpitala, ale i województwa – mówi przewodniczący Sejmiku Województwa Lubuskiego Tomasz Możejko.
Uchwała, która budziła obawy - zwłaszcza radnych SLD - dotyczyła przekazania szpitalnej spółce nieruchomości przy ul. Dekerta, Walczaka, Niepodległości, Kroenke i Marii Juchacz. Chodzi w sumie o 13 działek o wartości blisko 147 mln złotych. Te nieruchomości stanowiłyby pokrycie kapitału ujemnego szpitala. Bez tego szpitalna spółka nie mogłaby spokojnie działać.
Takiego rozwiązania obawiali się jednak między innymi radni SLD. Twierdzili, że przez taką decyzję województwo straci kontrolę nad swoją własnością, co w konsekwencji może doprowadzić do jej utraty. Klub SLD zaproponował więc inne rozwiązanie, na którego przedyskutowanie i przeanalizowanie zgodziła się koalicja i zarząd województwa. Pomysł przedstawił radny Kazimierz Pańtak. - Nie przekazujmy spółce całego majątku aportem. Można wnieść skapitalizowany czynsz za dzierżawę obiektów. Nam chodzi o to, żebyśmy nie stracili kontroli nad majątkiem, który w skrajnym przypadku możemy zupełnie stracić. Żebyśmy nie wylali dziecka z kąpielą – mówił Pańtak.
- Nie jestem w stanie przedstawić teraz dokładnych wyliczeń propozycji SLD. Chcemy to sprawdzić - mówiła po sesji marszałek Elżbieta Polak.
Radny Paweł Tymszan z klubu SLD nie ma wątpliwości, że przerwanie sesji i przedyskutowanie sprawy majątku szpitala jest właściwą decyzją.
Radny PiS Robert Paluch podkreślił, że jego partia od początku sprzeciwia się przekształceniu szpitala w Gorzowie w spółkę. Jak twierdzi, zarówno zaproponowany przez zarząd województwa montaż finansowy prowadzący do szpitalnej spółki, jak i sprawy przekazania lecznicy majątku, prowadzą donikąd.
- Decydujemy o zbyt poważnych sprawach, żeby nie brać pod uwagę wszystkich głosów. Przerwanie sesji jest logicznym krokiem – mówi Czesław Fiedorowicz, przewodniczący klubu PSL.
Dziś radni wojewódzcy zdecydowali za to o przyjęciu uchwał dotyczących zmian w budżecie województwa. Mają one pomóc w przejęciu zobowiązań szpitala w Gorzowie. - Dzięki tym umowom będziemy mogli zawierać ugody z wierzycielami i będziemy mogli starać się o dotacje z ministerstwa - mówiła marszałek Elżbieta Polak. Termin przekształcenia szpitala w spółkę się nie zmienia. Lecznica ma zostać wpisana do KRS-u i od pierwszego sierpnia ma być spółką.
Komentarze opinie