Już 30 stycznia wielki szlagier Ford Germaz Ekstraklasy. W hali przy ul. Chopina 52 naprzeciw siebie staną zespoły KSSSE AZS PWSZ Gorzów i CCC Polkowice. Będzie to pojedynek drużyn walczących o jak najlepsze miejsce w tabeli na koniec sezonu zasadniczego, by potem przystąpić z lepszej pozycji do finałowych rozgrywek o medale mistrzostw Polski.
Ekipa Krzysztofa Koziorowicza zajmuje obecnie 3. lokatę, tuż za naszymi akademiczkami ze stratą dwóch punktów, ale też jednym rozegranym meczem więcej. Dziewczyny z Polkowic doznały dotąd czterech porażek. Pierwsze przegrane spotkanie miało miejsce w szóstej kolejce, kiedy to we własnej hali przegrały właśnie z gorzowskim AZS-em. Co więcej sensacyjnie ograły Wisłę Can Pack Kraków i Lotos Gdynia w dwóch rozpoczynających sezon rywalizacjach. Na swoją korzyść nie rozegrały jeszcze pojedynków z Utex Row Rybnik, rewanżu w Gdyni i minimalnie przegrały z toruńską Energą w pierwszym meczu 2010 roku.
Natomiast gorzowianki od początku sezonu są niepokonane. Nie przeszkadzała im aż tak bardzo gra w Eurolidze, chociaż już nieraz stwarzały zapierające dech w piersiach do ostatniej syreny widowiska. Przykładem może być ostatnie spotkanie w Pruszkowie z tamtejszym Blachy Pruszyński Lider. Niedawno jednak podopieczne Dariusza Maciejewskiego zakończyły swoją przygodę na europejskich parkietach nie awansując do dalszej części rozgrywek, więc z pewnością będą miały więcej sił na ligę. Jak już wyżej wspomniano, pierwszy pojedynek obu tych drużyn zakończył się skromnym zwycięstwem koszykarek znad Warty 68:64.
W przerwie świąteczno-noworocznej CCC wzmocniło się poprzez przyjście do klubu Cheryl Ford, która grała wcześniej w WNBA w klubach Detroit Shock i Tulsa Shock. Zawodniczka świetnie się tam spisywała i grała przeciw występującej w naszym zespole Anosike, od której w wywiadzie mogliśmy się nieco dowiedzieć o nowym nabytku naszego rywala. Ford jak na razie zagrała tylko 8 minut i nie zdobyła ani jednego punktu, próbując zaledwie raz. Najskuteczniejszą koszykarką zespołu trenera Koziorowicza jest inna Amerykanka, Amisha Carter, która zdobyła 252 punkty. Jest również najlepszą zbierającą (167 zbiórek). Niedaleko za nią pod względem zdobytych oczek jest Daria Mieloszyńska (236). Najwięcej asyst zaliczyła Czeszka Veronika Bortelova. W drużynie wyróżnienie należy się też Annie Pietrzak, która niezwykle skutecznie wykonuje rzuty osobiste, więc gorzowianki będą musiały uważać, by jej nie faulować zbyt często. Dobrym uzupełnieniem są Nataliya Trafimava i Nadia Parker.
W ekipie z Gorzowa wciąż najskuteczniejszą jest Justyna Żurowska, która zdobyła równo 200 punktów. Zbiórki należą do Izabeli Piekarskiej, a asysty do Samanthy Richards. Ostatnio troszkę gorzej spisywała się pod koszem Liudmila Sapova. Na szczęście z lepszej strony pokazywała się Sydney Spencer. Zapomnieć nie można o Nicky Anosike, która powróciła do AZS-u i jest bardzo silnym wzmocnieniem drużyny. W swoim premierowym spotkaniu z Pruszkowem zdobyła 4 punkty, 2 asysty i zaliczyła 2 zbiórki, a grała przez 13 minut. Zespół dobrze uzupełniają Yuliya Dureika oraz Agnieszka Kaczmarczyk, które nieraz pokazywały, że rzuty z bliższego dystansu dobrze im wychodzą.
Zapowiada się niezwykle ciekawe spotkanie, podczas którego obejrzeć powinniśmy wiele wspaniałych akcji i niecodziennych zagrań. Niewątpliwie wspaniale może wyglądać pojedynek dwóch Amerykanek, czyli Ford i Anosike, które już w WNBA stawały naprzeciw siebie. Mecz rozpocznie się o godzinie 18 w hali PWSZ i dla tych, którzy z jakichś przyczyn nie będą mogli go obejrzeć z trybun będzie transmisja w TVP Sport.
Komentarze opinie