Większość central związkowych w Fiat Auto Poland (FAP) porozumiała się w ubiegły piątek z dyrekcją koncernu w sprawie podwyżek płac. Dokumentu w tej sprawie nie podpisała jedynie "Solidarność", która uznała podwyżki za zbyt niskie.
Lider branżowego NSZZ "Metalowcy" Stanisław Młynarczyk powiedział, że każdy pracownik otrzyma średnio od 1 lutego 110 zł brutto podwyżki plus wyrównanie za styczeń. O 300 zł brutto wzrosła także premia efektywnościowa. Bogusław Cieślar, rzecznik FAP, podkreślił, że tegoroczne podwyżki w spółce są przeprowadzone znacznie wcześniej niż w poprzednich latach. "Są od 1 lutego z wyrównaniem za styczeń. W poprzednich latach było to przeważnie od początku marca - powiedział.
Bogusław Cieślar dodał, że mówiąc o podwyżkach płac należy brać pod uwagę trudną sytuację na polskim rynku samochodowym. Rzecznik spółki zaznaczył, że pracownicy Fiata Auto Poland osiągnęli bardzo dobre wyniki, jeśli chodzi o jakość produkcji i wzrost wydajności pracy. "Te efekty są widoczne, jeśli chodzi o jakość produkowanego samochodu, który jest liderem nie tylko w Polsce, ale i na świecie, jeśli chodzi o segment A. Choć sytuacja w Fiacie Auto jest trudna, to jednak kierownictwo - doceniając wysiłek załogi - podjęło decyzję o wzroście wynagrodzeń - powiedział Bogusław Cieślar.
Rzecznik FAP ma nadzieję, że wkrótce również i "Solidarność" podpisze porozumienie płacowe.
Komentarze opinie