Już zmęczeni, obolali i sfrustrowani. Mimo to pewni, że tak trzeba - w szpitalu od wczoraj głoduje dziewięć osób. Jak mówią - mają niewielki wybór - albo głodówka tutaj, albo w domu z braku pieniędzy. Domagają się odblokowania konta szpitala przez komornika i przelania na nie pieniędzy przez NFZ, a przez to przywrócenia płynności finansowej lecznicy.
Nie zgadzają się na zamykanie oddziałów i ograniczenie zakresu pracy szpitala oraz wstrzymywanie wypłaty wynagrodzeń. Sprzeciwiają się również planom likwidacji szpitala. Strajk ma mieć formę rotacyjną - sukcesywnie mają do niego przystępować kolejne osoby. Na liście jest 21 ochotników. W najbliższy poniedziałek grupa około 140 pracowników szpitala wybiera się na sesję Sejmiku Województwa Lubuskiego do Zielonej Góry, na której ma być rozpatrywany wniosek dotyczący szpitala.
Komentarze opinie