To pierwsza tego typu placówka w mieście i całym powiecie.
Dotychczas część dzieci trafiała do rodzin zastępczych, natomiast te starsze często do bardzo odległych placówek, nawet do Chełma. – To bardzo utrudniało ich kontakt z rodziną czy znajomymi, dlatego uznaliśmy, że taki dom musimy mieć także w naszym powiecie – mówi starosta sulęciński Dariusz Ejchart.
Na adaptację budynku po poradni pedagogiczno-psychologicznej starostwo wydało ponad 400 tys. zł. Wyposażenie zafundowali hojni sponsorzy. – To razem zapewniło naszym dzieciom bardzo dobre warunki – mówi dyrektorka Domu Dziecka w Sulęcinie Anna Krawczyk.
W placówce mieszkać będzie czternaścioro dzieci w wieku od dziesięciu do osiemnastu lat. Pierwsze pojawią się w najbliższy poniedziałek.
Komentarze opinie