
Zapowiedź 5. meczu 1/4 finału InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - CCC Polkowice
Drużyna InvestInTheWest AZS AJP Gorzów dzielnie walczyła w Polkowicach, ale słaba skuteczność w końcówkach nie dawała szans na odrabianie strat, przez co CCC wyrównało stan rywalizacji w ćwierćfinale Basket Ligi Kobiet. Oba zespoły spotkają się w środę w hali przy ulicy Chopina, by rozegrać piąte, decydujące starcie.
Trener Dariusz Maciejewski robił, co mógł, by losy rywalizacji rozstrzygnąć już w Polkowicach. W pewnych momentach brakowało jednak skuteczności, może też sił. Gdy wiadomo było, że nie uda się przechylić szali na swoją stronę, to ważne dla swojego rozwoju minuty grały mniej doświadczone koszykarki. Akademiczki na wyjeździe radziły sobie naprawdę dobrze. Nie dawały rywalkom odskoczyć tak bardzo, jak to miało miejsce w Gorzowie. Wciąż jednak to "Pomarańczowe" były stroną przeważającą i doskonale wykorzystały atut własnej hali.
Znajome ściany, przyzwyczajenie, a także na pewno ogromne skupienie i chęć rewanżu sprawiły, że podopieczne Marosa Kovacika co najmniej dobrze rzucały z dystansu. Różnicę w tym elemencie szczególnie było widać w sobotę. W niedzielę pojedynek był dużo bardziej wyrównany, ale końcówka znów należała do gospodyń. Wartością dodaną był powrót do gry Mariony Ortiz. Świetną rękę miała Weronika Gajda, a pierwszego dnia także i Raisa Musina. Dłuższa ławka z pewnością jest atutem polkowiczanek, ale mimo to gorzowianki nie pozostawały w tyle.
Swoje dobre momenty miała Aleksandra Pawlak, ale AZS AJP wciąż czeka na jej przebudzenie, gdyż tę zawodniczkę stać nawet na seryjne trafienia z dystansu. Pewnie grały Courtney Hurt, Stephanie Talbot czy Nicole Seekamp, ale w końcu nadchodził też czas, że musiały uważać na przewinienia. Elementy, które wydawały się być decydujące w pojedynku z CCC Polkowice to zbiórka i rzuty za trzy. Jeśli to uda się poprawić, to Akademiczki nie są bez szans na awans tym bardziej, że wracają na własny teren, na którym w tym sezonie nie przegrały ani jednego spotkania.
Tradycją stało się już, że wszystko rozstrzyga się w ostatniej kwarcie. Zapewne nie inaczej będzie i tym razem. Kibiców czeka niesamowity horror z udziałem koszykarek obu klubów. W pozostałych parach także ciekawie, bo tylko Ślęza Wrocław zapewniła sobie szybciej awans. Piąte mecze rozegrają także Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin z Wisłą Can Pack Kraków oraz Artego Bydgoszcz z Energą Toruń.
Początek spotkania InvestInTheWest AZS AJP Gorzów vs CCC Polkowice w środę, 29 marca, o godzinie 19 w hali Akademii im. Jakuba z Paradyża przy ul. Chopina 52 w Gorzowie.
Autor: Marcin Malinowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie