Wczoraj Sejmowa Komisja Finansów postanowiła zostawić tzw. wzór Lisaka, który arbitralnie dzieli samochody osobowo-dostawcze na takie, którym przysługuje pełne odliczenie VAT i takie, które mają prawo tylko do 50% (ale najwyżej 5 tys. zł.). "Nie ma tu dobrego rozwiązania, a wzór Lisaka jest prosty w porównaniu z tym co zrobili Włosi - mówił sprawozdawca ustawy Marek Zagórski (SKL). I zaproponował, aby wzór zostawić, ale podwyższyć limit odliczenia do 7 tys. zł (skreślić jednak 50%). To zdaniem Zagórskiego zwiększy konkurencyjność nowych aut w porównaniu z używanymi przywożonymi z zagranicy.
Komentarze opinie