W rozbieranym budynku po byłym Ursusie w Gorzowie jest azbest

W rozbieranym budynku po byłym Ursusie w Gorzowie jest azbest. Dokładnie w ociepleniu dachu. Potwierdziła to specjalna komisja z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego w składzie. Kontrola wynikała z obawy, że gruz z rozbieranego budynku posłużył do utwardzenia giełdy, co mogłoby stwarzać duże zagrożenie dla zdrowia handlujących i kupujących.

To sprawa z końca maja. O eternicie wysypanym na giełdzie, zawierającym azbest, poinformowali Sanepid zaniepokojeni mieszkańcy. Zarządzono kontrolę. Przeprowadzono ją dziś.

- W budynku jest azbest, ale nie było tego w projekcie, więc nikt nie wiedział, że tam się znajduje – powiedział Radiu Gorzów Adam Migdalczyk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Gorzowie.

Rozbiórkę wstrzymano i nakazano właścicielowi nieruchomości zutylizować groźny dla zdrowia materiał.

- Już to robimy – powiedział Radiu Gorzów Dariusz Wajgert, który administruje giełdą. Zapewnia, że nawet przez moment żaden z mieszkańców nie był narażony na niebezpieczeństwo.

Przedstawiciele właściciela rozbieranego budynku i terenu giełdy złożyli dziś na ręce komisji oświadczenie, że gruzu z byłego socjalno – biurowego budynku nie wykorzystano do utwardzenia placu.

- W materiale, którym giełdę utwardzono, znaleźliśmy kawałki przypominające eternit, ale natychmiast teren oczyszczono. Na wszelki wypadek – mówi Dariusz Wajgert.

- Sprawdziliśmy teren giełdy. Nie ma zagrożenia dla nikogo – dodaje Adam Migdalczyk. Sprawa ma zostać przekazana do miejskiego wydziału ochrony środowiska i rolnictwa.