Czas letni rozpocznie się 29 marca 2015 roku o godzinie 2.00. Zegar zostanie przestawiony o 1 godzinę do przodu, przez co będziemy spali o godzinę krócej.
Stosowanie czasu letniego częściowo dostosowuje czas aktywności ludzi do czasu, kiedy Słońce znajduje się nad horyzontem. Gdy dzień trwa 12 godzin (a jasno jest na godzinę przed i po zachodzie Słońca), to w czasie zimowym będą to godziny od 5 do 19, natomiast w czasie letnim od 6 do 20. Stosowanie czasu letniego powoduje więc oszczędzanie energii elektrycznej, ponieważ większość Polaków nie wstaje przed 6 i nie idzie spać o 19.
Następnym skutkiem jest zwiększone bezpieczeństwo na drogach, ponieważ kierowcy poruszają się jak jest jasno. Z wyjątkiem tego powroty przed zapadnięciem zachodu Słońca są bardziej bezpieczne i zmniejsza się również liczba włamań do domów.
Zakładane oszczędności prądu zmniejszają się podczas 5 najbardziej ciemnych miesięcy: listopada, grudnia, stycznia, lutego i marca; później się włącza światło wieczorem, ale za to wcześniej rano. Dlatego zimą wraca się do czasu podstawowego - w Polsce czasu środkowoeuropejskiego, zwanego również zimowym.
Dla ludzi o ustabilizowanym trybie życia zmiana czasu jest męcząca i potrzebują oni kilku dni, by dostosować swój zegar biologiczny do nowych warunków - analogicznie jak przy podróżach między strefami czasowymi, chociaż w mniejszym zakresie.
Krótszy sen przy zmianie czasu może powodować zwiększoną liczbę wypadków drogowych, depresje i zawały serca.
Przeprowadzana dwa razy w Polsce zmiana czasu jest bardzo kosztowna i skomplikowana od na przykład wprowadzania dodatkowego dnia w lutym w roku przestępnym - na przykład w transporcie kolejowym pociągi, które są na trasie od godziny 2 muszą stanąć na godzinę (na najbliższym dworcu kolejowym na którym mają postój handlowy), aby jechać dalej zgodnie z rozkładem jazdy. Natomiast przy zmianie czasu z zimowego na letni, wszystkie pociągi, które są na trasie od godziny 2, są opóźniane o co najwyżej godzinę. Przestawienie się z czasu letniego na zimowy sprawia kłopoty również w systemach informatycznych (kłopoty przeliczania przy przechowywaniu i wyświetlaniu czasu w zależności od pory roku).
Nie ma zgody co do opłacalności stosowania czasu letniego - między innymi z uwagi na zmieniające się zużycie prądu każdego roku oraz zmiany zużycia prądu zależnie od pogody. W Nowej Zelandii zużycie prądu w pierwszym tygodniu po zmianie czasu zmniejszyło się o 5%; badania w USA wykazały mniejsze zużycie prądu o 1% każdego dnia. Według innych naukowców w jednym ze stanów w USA - Indianie - zmiana czasu powoduje więcej strat niż korzyści. Wyjaśniono to zwiększonym korzystaniem z klimatyzatorów i wentylatorów. W Polsce następuje przesunięcie godzin szczytu zużycia prądu.
Komentarze opinie