Gorzowianki zwycięstwem 67:63 nad Widzewem Łódź kończą rundę zasadniczą Ford Germaz Ekstraklasy. Teraz przed nami walka z Wisłą Can-Pack Kraków.
Sam wynik jest bardzo mylny. Przez całe spotkanie wyraźnie prowadziły zawodniczki KSSSE AZS PWSZ Gorzów. Dopiero w końcówce szaleńcze akcje widzewianek sprawiły, że prowadzenie gorzowskich akademiczek zmalało. - Popełniliśmy w końcówce kilka prostych błędów. Niepotrzebnie zamiast grać długie akcje chcieliśmy szybko zdobywać punkty. Niemniej jednak byłem przez cały mecz tego zwycięstwa. Było nam ono potrzebne, gdyż po kilku słabszych meczach chcieliśmy znów zejść z parkietu w roli zwycięzcy - powiedział po meczu trener Dariusz Maciejewski.
Mecz w Łodzi double-double uzyskała Sybil Dosty, która do 10 punktów zebrała aż 15 piłek. Bardzo bliskie powtórzenia takiego wyczyny były Agnieszka Makowska (19 pkt. I 9 zb.) oraz Chineze Nwagbo (14 pkt. I 9 zb.)
Teraz przed naszymi zawodniczkami kolejna dwutygodniowa przerwa. Na parkiet powrócimy najprawdopodobniej 4 i 5 marca, kiedy to zmierzymy się w dwóch pierwszych meczach ćwierćfinału z trzecią w tabeli Wisłą Can-Pack Kraków. Mecze te miały się odbyć 2 i 3 marca, jednak hala Wisły w tym czasie jest zajęta i krakowscy działacze poprosili o zmianę terminu.
Komentarze opinie