Jest plan awaryjny na dwa letnie miesiące, podczas których miasto nie będzie miało jeszcze wybranych nowych wywoźników śmieci. Jak już wiadomo, w Gorzowie nowe przepisy śmieciowe wejdą w życie 2 miesiące później niż powinny, czyli od września. Umowy, z firmami, które odbierały nasze śmieci dotąd, wygasają na koniec czerwca. Co z lipcem i sierpniem? Wiadomo już, że prawo nie pozwala wybrać na ten czas wywoźnika z wolnej ręki. Niektórzy snują więc wizję Gorzowa tonącego w śmieciach. Magistrat zapewnia jednak, że dopina właśnie rozwiązanie, które sprawi, że nasi mieszkańcy nie odczują wielkich dolegliwości. W piątek odbyły się rozmowy z przedstawicielami firm, które dotychczas zajmowały się wywożeniem odpadów.
Stefan Sejwa dodaje, że nawet jeśli przez dwa miesiące zostaną dotychczasowe firmy, stawki za odbiór śmieci zapłacimy już nowe.
Stefan Sejwa dopytywany przez radnego Romana Sondeja czy jest w stanie zaręczyć stanowiskiem wiceprezydenta, że mieszkańcy nie odczują zamieszania związanego ze śmieciami, Stefan Sejwa powtórzył, że miasto robi wszystko, by tak nie było. Jutro ma się okazać czy uda się dogadać z dotychczasowymi wywoźnikami. Jeśli nie, jest jeszcze jeden pomysł na załatwienie sprawy, ale -jak podkreślił Stefan Sejwa- za wcześnie, by go zdradzać.
tomass Proponuję mieszkańcom naszego miasta aby swoje śmieci wywozili pod urząd miasta skoro urzędnicy mieli 2 lata na rozwiązanie sprawy