W Gorzowie może powstać klub rugby

Nowy Rok jest często dobrym momentem na nowe inicjatywy. Z tego założenia wyszedł m. in. Adam Tobolski, który postanowił założyć w naszym mieście klub rugby. 1 stycznia światło dzienne ujrzał projekt pod tytułem "Horda". Tak miałby się nazywać Gorzowski Klub Rugby.

Jak na razie trwają prace nad powołaniem zarządu, który zdecyduje czy stworzyć sportową spółkę akcyjną czy też zarejestrować Stowarzyszenie Kultury Fizycznej. Dla raczkującego dopiero pomysłu lepszym rozwiązaniem wydaje się być druga z opcji, gdyż dla początkujących klubów łatwiej uzyskać dotację z Urzędu Miasta. Najpierw jednak trzeba zebrać komitet założycielski, na który ma się składać przynajmniej 15 osób.

Rugby w Polsce jest coraz popularniejsze. Sport ten wywodzi się z takich krajów, jak Australia, Nowa Zelandia i Wyspy Brytyjskie. Od futbolu amerykańskiego różni się znacząco, a pierwszą różnicą jest brak całej tony ochraniaczy, ograniczony jedynie do podstaw. Brutalność sportu nadal jest jednak wysoka, choć istnieją odmiany bezkontaktowe przeznaczone dla szkolenia młodzieży. W naszym kraju jest obecny Polski Związek Rugby, mający pieczę nad liczącą 8 klubów Ekstraligą, 6-zespołową I ligą i 4-zespołową regionalną II ligą. Są to rozgrywki rugby 15-osobowego. W odmianie, która zaliczana jest do dyscyplin olimpijskich, a więc w rugby siedmioosobowym w sezonie 2011/2012 swoje występy odnotowało 70 klubów. Jednym z najbadziej utytułowanych w Polsce klubów rugby jest Arka Gdynia.

Posiłkując się informacjami z oficjalnej strony gorzowskiego klubu www.rugbygorzow.pl w naszym województwie działają już kluby rugby. Są to AZS-UZ RC Zielona Góra i RC Żary. Stosunkowo niedaleko od Gorzowa, bo w Szczecinie działa Kaskada Szczecin RK, a w Poznaniu Posnania.

Jak już wspomnieliśmy, budowa klubu jest dopiero na etapie tworzenia zarządu i każdy chętny do stworzenia czegoś nowego oraz fani rugby są mile widziani. Nie mniej jednak, Adam Tobolski nie ukrywa, że jeśli wszystko dobrze się rozwinie to już w marcu ruszy nabór zawodników. Jeśli to by się udało, pojawiłaby się szansa, aby jeszcze jesienią zagrać w jakimś mocno obsadzonym turnieju Rugby 7.

Jak widać, ciężkie czasy pod względem finansowym nie przeszkadzają niektórym pasjonatom, którzy chcą promować nowe dyscypliny. Nie da się ukryć, że rugby jest sportem niezwykle widowiskowym i wbrew pozorom niezwykle skomplikowanym. Gdy tylko wyjaśni się przyszłość "Hordy" z pewnością wraz z osobami związanymi z tym sportem postaramy się przybliżyć Państwu zasady gry. Na tą chwilę chcemy życzyć Adamowi Tobolskiemu powodzenia w realizacji tego projektu.

Autor: Marcin Malinowski