W Czechach epidemia grypy. A u nas? Jak mówią epidemiolodzy, musimy być gotowi na najgorsze. Tym bardziej, że skończyły się ferie i osoby, które były w górach mogły już się zarazić. A z grypą jest tak, że szybko można ją złapać. Na razie jednak pracownicy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie mają dobre wieści. Grypowych zachorowań nie jest dużo. Jak powiedziała RMG Jolanta Owsińska, do tej pory zachorowań na grypę było mniej niż przez ten okres w latach ubiegłych.Trzeba bardzo uważać, dobrze się odżywiać i unikać dużych skupisk ludzi. Dodała, że jeszcze jest czas, by się zaszczepić.Szczepienia prowadzi m.in. sanepid przy ulicy Mickiewicza.
Komentarze opinie