W czasie Reggae nad Wartą życie tętni nie tylko na scenie. Gdy nie odbywają się koncerty, nieopodal Amfiteatru znajduje się specjalne pole namiotowe Reggae Camp, na którym rozbili się głównie młodzi ludzie, którzy do Gorzowa przyjechali z różnych stron Polski specjalnie na festiwal.
Jak wiadomo życie na polu namiotowym nie jest usłane różami, ale jak zgodnie twierdzą mieszkańcy pola, jakoś sobie radzą, rozmawiają i nawiązują nowe kontakty. Bardzo chwalą atmosferę na polu namiotowym. Również ochrona odpowiedzialna za porządek na polu Reggae Camp, nie ma zastrzeżeń. "To bardzo mili i sympatyczni ludzie" - mówi Paweł z firmy ochroniarskiej.
Pole będzie otwarte do jutra, do 15.00; wtedy nasi goście powrócą do domów, lub pojadą na kolejne festiwale.
Komentarze opinie