Volvo zapowiada wprowadzenie systemu SOS o zasięgu europejskim

Już wiosną przyszłego roku firma Volvo Cars zapowiada wprowadzenie oferowanego jako opcja zintegrowanego systemu Volvo On Call, który gwarantuje większe bezpieczeństwo podróżujących oraz lepsze zabezpieczenie auta. Potrzebna do obsługi tego rozwiązania infrastruktura obejmie początkowo Wielką Brytanię, Szwecję, Francję, Włochy, Holandię, Belgię oraz Luksemburg i będzie uruchomiona w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Z nowej usługi skorzystać będą mogli również kierowcy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii, Danii, Norwegii, Hiszpanii oraz Portugalii. W ciągu następnych kilku lat oferta zostanie rozszerzona o kolejne kraje.

System Volvo On Call składa się z dwóch pakietów. Pierwszy przypisany jest do konkretnego auta i pozwala m.in. na automatyczne poinformowanie o wypadku, w wyniku którego doszło np. do uruchomienia się jednej z poduszek powietrznych, lub też samodzielnie przez kierowcę, który w nagłym przypadku naciska klawisz SOS. Jeśli w aucie pojawi się usterka, można również szybko wezwać pomoc drogową. Drugi pakiet przypisany jest już do konkretnego właściciela. To rozwiązanie umożliwia poinformowanie centrum Volvo o uruchomieniu się alarmu w samochodzie, śledzenie trasy pojazdu, który został skradziony, a także zdalne otwieranie auta, jeśli właściciel zgubił kluczyki lub przez nieuwagę zostawił je w środku. Jak zapewnia Volvo, jest to pierwszy na rynku oferowany fabrycznie system, który umożliwia śledzenie trasy skradzionego wozu.

Osoby pracujące w centrum Volvo On Call mogą za pomocą nowego rozwiązania uzyskać dostęp do wielu rożnych informacji na temat samochodu i podróżujących nim pasażerów. Jeśli dojdzie do wypadku, można np. sprawdzić, czy poduszki powietrzne uruchomiły się, a także czy okna i drzwi są w danym momencie zamknięte. Możliwe jest również odczytanie na odległość poziomu paliwa w zbiorniku oraz temperatury na zewnątrz i w środku auta.

Jak zapewnia szwedzka firma, usługa Volvo On Call jest systemem o dużo szerszych możliwościach niż rozwiązanie eCall, które Unia Europejska chce wprowadzić w latach 2009-10.