18 kwietnia odbyła się pierwsza oficjalna prezentacja w Polsce Golfa Plus, który został zbudowany na bazie Golfa piątej generacji. Pomimo tego, że dni otwarte odbędą się dopiero w dniach 5-7 maja, nowy pojazd już teraz oglądać można w autoryzowanych salonach sprzedaży Volkswagena.
Stylistyka nadwozia nowego modelu jednoznacznie nawiązuje do wersji bazowej, jednak są elementy wyraźnie odróżniające obydwa auta, takie jak np. "ostrzejsze" klosze lamp przednich, lampy tylne wykorzystujące technikę diod LED, czy tablica rejestracyjna umieszczona na klapie bagażnika (w "zwykłym" Golfie na zderzaku). Charakterystycznym elementem Golfa Plus jest również trójkątne okienko z przodu. We wnętrzu najważniejsze zmiany dotyczą wyglądu deski rozdzielczej z okrągłymi wlotami powietrza oraz kształtu konsoli środkowej, w której wygospodarowano dodatkowe miejsce na schowki. Producent szczyci się tym, że Golf Plus wyznacza nowe standardy pod względem ilości schowków - np. auto posiada aż 8 uchwytów na napoje. Przy niezmienionym rozstawie osi (2 578 mm) i minimalnie dłuższym nadwoziu (+2 mm), Plus "urósł" o 95 mm, a jego bagażnik może pomieścić o 43 litry więcej (w sumie 393 litry). Trzeba zaznaczyć, że przesuwana tylna kanapa umożliwia powiększenie tej wielkości do 505 litrów.
Najtańsza wersja Plusa - Trendline - z silnikiem benzynowym o poj. 1.4 litra i mocy 75 KM kosztuje 66 940 zł, czyli dokładnie 4 000 więcej niż porównywalny wariant modelu bazowego w wersji pięciodrzwiowej. Dla porównania, różnica w cenniku niemieckim wynosi 720 EUR, czyli niespełna 3 000 zł.
Komentarze opinie