Urząd Miasta nie potrafi współpracować ze spółdzielniami mieszkaniowymi?
egorzow.pl - Hubert
22/09/2014 16:29
Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Urząd Miasta nie potrafi współpracować ze wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi, a to według nich wpływa na wygląd Gorzowa i niezadowolenie mieszkańców. Magistrat odpiera zarzuty...
Radni PiS - Marek Surmacz i Sebastian Pieńkowski - pod koniec ubiegłego tygodnia zorganizowali konferencję prasową, na które odnieśli się do kwestii współpracy miasta ze spółdzielniami i wspólnotami mieszkaniowymi w naszym mieście. Ich zdaniem, urzędnicy nie poświęcają należytej uwagi wymienionym podmiotom i są bierni w kwestii wspólnych działań, które mogłyby przynieść korzyści w wielu częściach miasta.
- Miasto nie wykonuje własnych obowiązków, które ciążą na nim i bezpośrednio stykają się z terenami przyległymi do spółdzielni mieszkaniowych. Miasto nie wykonuje napraw dróg, nie dba o zieleń, nie sprząta regularnie tych terenów. To pogarsza komfort życia i estetykę - przekonywał radny Surmacz.
Miejscy urzędnicy postanowili zwołać więc swoją konferencję i pokazać, jak współpraca ze wspólnotami i spółdzielniami wygląda w ich oczach. Wiceprezydent Stefan Sejwa przekonuje, że wszystko z roku na rok wygląda coraz lepiej: - Współpraca jest coraz bardziej efektywna i dotyczy wielu istotnych kwestii z punktu widzenia miasta i gorzowian mieszkających w zasobach spółdzielni czy wspólnot. Podjęliśmy liczne inicjatywy i prace remontowe, inwestycyjne i modernizacyjne - przekonuje Sejwa.
Jako przykłady dobrze układającej się współpracy wymienia m.in. remonty i budowy chodników przy Sportowej, Słonecznej, Myśliborskiej i 30 Stycznia; przebudowę zatok parkingowych przy Niemcewicza; a także przebudowy niektórych ulic. Wiceprezydent dodaje jednak, że nie należy zapominać, iż urzędnicy są ograniczeni prawem w zakresie swoich działań: - Miasto nie może na terenie spółdzielni mieszkaniowej podejmować działalności inwestycyjnej i remontowej. To ograniczenie dotyczy też kwestii finansowych. Jeśli mamy budżet określonej wielkości, a dużo potrzeb w różnych dziedzinach, nie wszystkie zadania możliwe są do zrealizowania - kończy Stefan Sejwa.
Komentarze opinie