Uroczyste otwarcie wyremontowanego mostu w niedzielę, ale tylko dla pieszych. Samochody wjadą na niego dopiero za tydzień. Dlaczego tak się stało? "Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach"- odpowiada naczelnik Wydziału Inwestycji Władysław Żelazowski. Brakuje balustrad i chodników. Opóźnienie to głównie skutek braków kadrowych wykonawcy prac.
"Zasadnicze prace będą skończone, ale wiele rzeczy trzeba będzie dopracować" - dodaje naczelnik Żelazowski. Gorzowianie z ogromną ciekawością przyglądali się remontowi mostu niemal od samego początku. Na finiszu nie wszyscy wierzyli, że uda się skończyć remont do 1. lipca. Obawy tych mieszkańców potwierdziły się. Tak więc most dla ruchu samochodów - za tydzień. A na widokową wieżę i na przejście podziemne poczekamy jeszcze przez dwa miesiące.
Komentarze opinie