Uczniowie podstawówek przeklinają, używają wobec siebie obraźliwych wyzwisk, niszczą szkolne mienie to największe i najczęstsze bolączki gorzowskich szkół. Rzadsze przypadki to wymuszania, bójki, pobicia czy kradzieże. Lubuskie Kuratorium Oświaty opracowało wyniki działalności tzw. trójek giertychowskich.
Jak mówi wicekurator Ferdynand Sańko przyczyną takiej sytuacji może być fakt, że większość gorzowskich szkół to duże placówki, z dużą liczbą uczniów, więc te problemy występują niemal w każdej z nich. Co dziwne - często zdarza się tak, że ci sami uczniowie w domu są przykładnymi młodymi ludźmi; ich zachowanie zmienia się natomiast w grupie.
Większe poczucie bezpieczeństwa dają szkoły małe, choć i te nie są wolne od problemów. Z raportu wynika także, że część planowanych przez dyrekcje inicjatyw, które mogłyby zwiększyć bezpieczeństwo w szkołach ograniczona jest brakiem środków na realizację. - Obserwuje się jednak pozytywną zmianę nastawienia do spraw związanych z zapewnieniem uczniom szeroko rozumianego bezpieczeństwa, co jest szczególnie zauważalne w postawach samych dyrektorów - ocenia wicekurator Stańko.
Komentarze opinie