Tydzień odpoczynku pozostał jeszcze koszykarkom KSSSE AZS PWSZ Gorzów przed ostatnimi dwoma meczami rundy zasadniczej Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego jednak nie próżnowały i dziś rozegrały drugi sparing z KING Wilkami Morskimi Szczecin. Akademiczki wygrały 68:45.
Tym razem nie było miażdżącego początku gospodyń. W pierwszym sparingu gorzowianki po 10 minutach prowadziły aż 21:3. Dziś było to tylko 11:7. Szkoleniowiec AZS-u miał jednak do dyspozycji wszystkie swoje zawodniczki i dość mocno rotował składem, przez co czasem gra nie była zbyt ułożona. Dominowały ataki po obwodzie i zejścia do środka. Szczecinianki, z Justyną Maruszczak na czele, próbowały coś zdziałać z dystansu. Te rzuty były jednak nieskuteczne. Podobnie zresztą było w przypadku Akademiczek, których skuteczność można było przyrównać do tej ligowej. Po pierwszej połowie było 25:16, a na pochwałę w naszej ekipie zasłużyła Sybil Dosty.
Pojedynek ten był zdecydowanie bardziej zacięty niż ten wcześniejszy. Formę z Mistrzostw Polski Juniorek Starszych potwierdziły jednak Klaudia Czarnodolska i Katarzyna Jaworska, które zdobyły kolejno 11 i 16 punktów. To właśnie dzięki tej dwójce zobaczyliśmy lepszą grę naszego zespołu w drugiej części spotkania. Nastąpiło pewne ożywienie, choć trzecia partia zakończyła się remisem 14:14. Dopiero w tej ostatniej dominowaliśmy, a trwała ona aż 13 minut. Czwartą ćwiartkę przedłużono na prośbę trenera gości Krzysztofa Koziorowicza. Trzy minuty to było zdecydowanie za mało dla jego zawodniczek, by myśleć o odrobieniu strat, które od połowy meczu dwukrotnie się zwiększyły. Gonić wynik próbowały przede wszystkim Jagoda Oses i Martyna Stasiuk.
Z pewnością cieszy postawa młodszych koszykarek AZS PWSZ, które z każdym meczem nabywają doświadczenia. Dostały one więcej minut z racji rangi spotkania. Za tydzień z pewnością będą grały te bardziej doświadczone zawodniczki, ale ważne będą zmiany. To właśnie zmęczenie podstawowej piątki i brak wartościowych zmienniczek sprawia, że nawet w przypadku dobrej postawy na początku meczu nie możemy utrzymać przewagi, bądź skutecznie odrabiać strat. W przyszłą środę zagramy na wyjeździe z Artego Bydgoszcz. Początek meczu o godzinie 17.
Komentarze opinie