W gorzowskiej PO zawsze jest dobrze – tak Jerzy Sobolewski komentuje dzisiejszy artykuł w Rzeczpospolitej, która przypomina o trwającym śledztwie w sprawie afery martwych dusz. Rzeczpospolita twierdzi, że teraz działacze Platformy boją się fali pozwów ze strony osób, które stały się martwymi duszami.
Jerzy Sobolewski nic o tym nie wie, niczego się nie boi i ze spokojem czeka na zakończenie śledztwa.
Zapisywanie osób, które nie miały o tym pojęcia, w szeregi PO miało miejsce w 2009 roku, przed wyborami szefa regionu partii. Walczyli o to Bożenna Bukiewicz z Zielonej Góry i Witold Pahl z Gorzowa. Gorzowska PO zyskała nagle ponad 250 nowych członków. Prokuratura potwierdza, że kilkadziesiąt deklaracji członków zostało sfałszowanych. Przez kogo – wciąż ustala to grafolog. Osobie, bądź osobom, które fałszowały podpisy pod deklaracjami grozi do 5 lat więzienia.
Komentarze opinie