Rozpoczęła się długo oczekiwana naprawa miejskiego monitoringu. System uległ awarii w 2012 roku. Choć większość z 15 kamer przez cały czas przekazywała obraz, nie było możliwości sterowania nimi - Ryszard Stefaniak z wydziału zarządzania kryzysowego.
Żeby można było usunąć główna usterkę trzeba poczekać na części zamienne. Te jadą do nas z Niemiec. Ma być to pierwszy krok w stronę cyfryzacji przestarzałego już systemu.
System monitoringu miasta ma być sprawy od połowy maja. Jego naprawa kosztować ma 52 tysiące złotych.
Komentarze opinie