Trudne spotkania szczypiornistów, koszykarek i siatkarzy
egorzow.pl - Marcin
03/12/2015 17:00
Piłkarska III liga rozpoczęła już swoją zimową przerwę, więc w najbliższy weekend czekają nas tylko trzy imprezy z udziałem gorzowskich drużyn sportowych. W sobotę mecze u siebie rozegrają koszykarki i siatkarze. Do Kartuz wybiorą się natomiast szczypiorniści.
Siatkówka - 8. kolejka III ligi lubuskiej: UKS Set Gorzów - UKS Jedynka Szprotawa 5.12.2015r., godz. 17, hala I Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Puszkina 31 w Gorzowie
W minionym tygodniu podopieczni Krzysztofa Kocika dostali solidną lekcję od zespołu z Rzepina, ale bez walki się nie poddali. Nie udało się jednak ugrać żadnego seta i gorzowianie wciąż pozostają z trzema zwycięstwami na koncie. W najbliższej kolejce znów zmierzą się we własnej hali, tym razem goszcząc ekipę ze Szprotawy. UKS Jedynka zajmuje obecnie miejsce tuż za podium, ale tylko gorszy bilans sprawia, że są niżej notowani niż drużyny z Krzeszyc i Trzebiechowa. Z kolei UKS Set to obecnie siódma drużyna rozgrywek. Łatwo więc nie będzie. Szprotawianie do tej pory gładko przegrali z liderem III ligi, SPS Eurotaxem Lubsko. Podobnie zakończył się mecz w Kostrzynie z tamtejszą Weną. Jedynka przegrała także z TSPS Bomadek Trzebiechów, ale dopiero w tie-breaku. Po ośmiu kolejkach mają więc cztery wygrane. Oprócz triumfu z UKS Żak Krzeszyce, pozostałe zwycięstwa odnieśli z drużynami z końca tabeli. Czy młodzi gracze Kocika postawią trudne warunki tej mocnej drużynie? Przekonamy się w sobotę.
Piłka ręczna - 11. kolejka II ligi pomorskiej: Cartusia Kartuzy - Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów 5.12.2015r., godz. 17, hala widowiskowo-sportowa przy ul. Piłsudskiego 10 w Kartuzach
Wciąż niepokonana drużyna "żółto-niebieskich" jedzie na kolejny wyjazd w kierunku Morza Bałtyckiego. Z szóstą drużyną rozgrywek nie będzie łatwo. Gorzowianie trenują tym ciężej, gdyż do Kartuz wybiorą się osłabieni brakiem leczącego uraz Mariusza Kłaka i doświadczonego Łukasza Bartnika, który nie pojedzie z zespołem z powodów osobistych. Motywacja jest ogromna również z innych powodów. Piłkarze ręczni chcą dać swoim kibicom powód do dumy i pokazać bardziej ułożoną i pewną grę. Ostatnie zwycięstwa z Energetykiem Gryfino i Samborem Tczew u siebie nie były zbyt efektowne. Końcowy wynik mówi co innego, ale zawodnicy nie byli zadowoleni z przebiegu tych pojedynków i chcą uniknąć tego w kolejnych starciach. Cartusia to zespół złożony z mieszanki zupełnie młodych, mało doświadczonych graczy z nieco starszymi. W talii Jarosława Frankowskiego nie ma osób, które zjadły zęby na piłce ręcznej. Wyniki dają powody do optymizmu. Odsyłają z kwitkiem każdego z dolnych rejonów tabeli, choć zdarzały się wyniku na styku. Podobnie jest jednak w starciach z tymi mocniejszymi ekipami. Jedyna dotkliwa porażka przytrafiła się w Żukowie, co może oznaczać, że absolutny czub tabeli to za wysokie progi. Pozory jednak mylą. Najlepszymi strzelcami zespołu z Kartuz są Patryk Załuski, Rafał Jereczek i Konkel Kamil. Pozostali również dorzucają swoje, jednakże jest to druga najgorsza ekipa pod względem ilości strzelonych bramek. Mniej ma tylko LKS Kęsowo. Po stronie strat jest jednak dużo lepiej, bo defensywa Cartusii jest trzecią najlepszą w lidze, zaraz po GKS Żukowo i Stali. Zapowiada się ciekawy pojedynek.
Koszykówka - 11. kolejka Tauron Basket Ligi Kobiet: KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Energa Toruń 5.12.2015r., godz. 18, hala Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Chopina 52 w Gorzowie
Gorzowskie Akademiczki są w coraz trudniejszej sytuacji. Ostatnia porażka ze Ślęzą Wrocław sprawiła, że AZS PWSZ znalazł się na dziewiątym miejscu. Play-off nieco się więc oddalił. Kolejne zadanie wcale nie będzie łatwiejsze. Początek sezonu w wykonaniu "Katarzynek" był co najmniej przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby. Do Torunia wrócił jednak trener Elmedin Omanic i brązowy medalista z zeszłego sezonu wrócił na zwycięską ścieżkę i po dziesięciu kolejkach w tabeli TBLK jest tuż nad ekipą z Gorzowa. Przed poprzednią serią spotkań Energa miała na swoim koncie zaledwie dwa niewysokie zwycięstwa: 80:61 z Widzewem Łódź i 80:78 ze Ślezą we Wrocławiu. To ostatnie miało być początkiem dobrej passy, ale było zaledwie szczęśliwym trafem, gdyż potem torunianki przegrywały u siebie z gdyniankami, lubliniankami i krakowiankami oraz na wyjeździe z Artego Bydgoszcz. W minioną niedzielę pokazały jednak, że skończyły się złe czasy. MUKS Poznań we własnej hali został rozbity 38:84. Bardzo dobrze zagrały wtedy Weronika Idczak i Paulina Misiek. Liderkami były także Matee Ajavon i znakomicie rzucająca z dystansu Swiatłana Kudraszowa. Nieco gorzej poradziła sobie jedna z bardziej eksploatowanych zawodniczek - Victoria Macaulay, ale to właśnie ta Amerykanka najczęście punktuje dla Energi. Nie można zapominać o doświadczonych Magdalenie Skorek i Joannie Walich. Do gry powoli wraca także Emilia Tłumak, która również może okazać się sporym wzmocnieniem. Działacze pewnie liczą także na lepszą formę znającej polskie realia Charity Szczechowiak i Shae Kelley. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego będą sobie musiały natomiast nadal radzić bez kontuzjowanej Kelley Cain. Ostatnio brakowało pomysłu, doświadczenia i skuteczności. Ślęza po prostu dominowała na parkiecie. Nie można pozwolić na to ponownie.
Komentarze opinie