Tym razem powinno się udać - tak o wielkich, rewolucyjnych wręcz planach dotyczących miejskiej komunikacji, mówią przedstawiciele władz Gorzowa, urzędnicy, ale też coraz częściej sami mieszkańcy. Kupno nowych tramwajów, remonty torowisk, budowa nowej linii na Górczyn – takie plany snuje się w Gorzowie od dawna. Co więc się zmieniło, że nabierają konkretnych kształtów? - Mamy w końcu źródło finansowania- mówił Krzysztof Karwatowicz, dyrektor biura rozwoju miasta i aglomeracji. Przypomniał, że specjalny zespół pod kierunkiem wiceprezydent Ewy Piekarz od 2009 roku pracował nad tym, żeby Gorzów został uznany za jedno z miast o randze krajowej. To otwiera nam drogę do pieniędzy unijnych, rozdzielanych nie – jak dotąd - na poziomie regionalnym, ale krajowym. Starania o pieniądze mają się rozpocząć w przyszłym roku. Przypomnijmy, Gorzów razem z okolicznymi gminami, dostał już unijną pomoc m.in. na przygotowanie planu transportowego dla MG6 i koncepcję rozwoju sieci tramwajowej w Gorzowie. To właśnie ten dokument będzie podstawą do tworzenia konkretnych wniosków o konkretne pieniądze.
Nasz projekt to nie tylko nowe, niskopodłogowe tramwaje, wyremontowane torowiska i nowa linia tramwajowa na Górczyn. To cały system, który ma służyć nie tylko mieszkańcom Gorzowa, ale i pobliskich gmin.
Cały projekt jest wart ok. 300 mln złotych. Jego realizacja ma być rozpisana na kilka, może nawet kilkanaście lat.
Komentarze opinie