Tragiczny wieczór w podgorzowskiej Kłodawie. Z jeziora wyłowiono ciało 11-letniego chłopca. O jego zaginięciu policjanci poinformowani zostali około godziny 19.00. O 22.00 potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. 11-letni chłopiec utonął.
W ciągu dnia przebywał na plaży z dorosłym opiekunem przyjacielem swojej matki, który najprawdopodobniej na kilka chwil stracił chłopca z oczu. 11-latek nie umiał pływać. Policyjne czynności trwały do późnych godzin nocnych. Na miejsce wezwany był prokurator. Zostanie wszczęte śledztwo które wyjaśni, co było bezpośrednią przyczyną tego tragicznego zdarzenia.
Dodajmy, że to pierwszy przypadek utonięcia w Gorzowie w tym sezonie.
Komentarze opinie