Reklama

Tragiczny weekend na lubuskich drogach

KPW Gorzów
14/09/2015 11:52
Przesądni zwrócą uwagę na 13 dzień miesiąca, inni pomyślą że to przypadek. Lubuscy policjanci mówią jednak o faktach, a te skłaniają do poważnego zastanowienia. Podczas minionego weekendu w wyniku wypadków drogowych śmierć poniosły aż 4 osoby, 6 kolejnych zostało poważnie rannych. Lubuszanie giną na drogach w wyniku sytuacji, których gdyby wystarczyło rozsądku, prawdopodobnie mogłoby wcale nie być.

Statystyki wypadków w województwie lubuskim nie tyle skłaniają do zastanowienia, co do poważnych działań. Pomimo, że liczba wszystkich wydarzeń w bieżącym roku jest niższa niż przed laty, ilość śmiertelnych ofiar wypadków rośnie. Od stycznia do 14 dnia września 2015 r. śmierć w wyniku wypadków drogowych w naszym województwie poniosło o 25 osób więcej niż przed rokiem. To stanowi, że dynamika tego typu zdarzeń w regionie sięga niemal 150 %. O powadze tematu świadczą również wypadki z minionego weekendu. Zdarzenia, których przyczyny zdają się nie mieć żadnego wspólnego mianownika, ale w wyniku których w niedzielę 13 września zginęły 4 osoby.

Do tragicznego a zarazem nieracjonalnego w przebiegu wypadku doszło tego dnia tuż po północy. W rejonie przejazdu kolejowego w miejscowości Długoszyn pow. Sulęcin przechodziła grupa młodych osób. W pewnym momencie odłączył się od niej 18-latek. Chłopak miał z niewiadomej przyczyny, na oczach kolegów, położyć się w poprzek drogi. Czy miał to być żart czy powód był inny ustali postępowanie. W wyniku sytuacji chwilę później na leżącego pieszego najechał kierujący samochodem Rover. Niestety życia młodego człowieka nie udało się uratować. Tego samego dnia po godzinie 6 rano, na drodze Nowy Świat – Górzykowo pow. Zielona Góra, przypadkowi świadkowie odnaleźli leżący na poboczu motocykl suzuki. Szybko okazało się, że wcześniej jego kierowca nie opanował pojazdu i zjechał na pobocze, gdzie uderzył w drzewo. Motocyklista poniósł śmierć na miejscu. Po godzinie 10, na drodze Kożuchów – Wrociszów pow. Nowa Sól, prowadzący ciężarowego MAN-a potrącił jadącą na rowerze kobietę. Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi a rowerzystka miała założoną kamizelkę odblaskową. Dlaczego kierowca TIR-a nie ominął jadącej rowerem ustali śledztwo. 50-latka nie przeżyła potrącenia. Również w niedzielę, 20 minut po godz. 23, niedaleko miejscowości Strącze pow. Wschowa kierujący audi A6 zjechał na pobocze i dachował. 37-latek pomimo reanimacji zmarł przed przewiezieniem do szpitala. Gdy do tego dodamy jeszcze potrącenie 55-letniego pieszego na ul. Wojska Polskiego w Zielonej Górze nieprzytomny mężczyzna trafił na OIOM trudno nie odnieść wrażenia, że był to wyjątkowo tragiczny weekend. Pozostaje jedynie pytanie, ilu z tych tragedii można było uniknąć, gdyby uczestnikom ruchu starczyło rozwagi, rozsądku i zwykłej umiejętność przewidywania skutków własnych zachowań.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do