Tragiczny finał próby kradzieży przewodów energetycznych. Zginął młody chłopak. Do wypadku doszło z soboty na niedzielę w Wojcieszycach. 19-latek był na miejscu razem z kolegami. Zdążyli wyciąć przewody z dwóch przęseł linii zasilającej hydrofornię. Chłopak wszedł na słup energetyczny, z którego po chwili spadł, porażony prądem o napięciu 15 tys. volt. Nie pomogły ani próby ratowania przez kolegów, ani wezwane pogotowie ratunkowe. Szczegóły zdarzenia bada policja.
Wiadomo, że kradzieże przewodów energetycznych zdarzają się bardzo często. W ubiegłym choćby tygodniu policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwie osoby, które- jak się okazało- miały na swoim koncie prawdopodobnie 50 takich kradzieży. Byli do tego bardzo dobrze przygotowani, mieli bowiem specjalne narzędzia. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia. Ostatni wypadek z Wojcieszyc pokazuje jednak, że skutki takich zachowań mogą być o wiele groźniejsze.
Komentarze opinie