Tragedia nad jeziorem w Kłodawie. Zginął młody chłopak. Trójka młodych ludzi biwakowała nad jeziorem w nocy, pili alkohol. Nad ranem 21 - latek odszedł od grupy. Rano jego koledzy postanowili bez niego wrócić do Gorzowa. Jak tłumaczą - ze strachu - nie powiedzieli nikomu o zniknięciu chłopaka, dopiero po jakimś czasie przyznali się i rodzina zgłosiła zaginięcie. Ciało chłopaka odnaleźli płetwonurkowie 6 m pod wodą.
Komentarze opinie