Trzeba przestrzegać pewnych zasad. Jeśli są w mieście i województwie instytucje, które zajmują się teatrem i edukacją teatralną, to one powinny się tym zajmować - uważa Jan Tomaszewicz.Dyrektor gorzowskiego teatru odniósł się ten sposób do sprawy, która bulwersuje go od kilku dni – do organizowania przez Filharmonię Gorzowską i PWSZ spektakli teatralnych w swoich pomieszczeniach. – Oszukujemy widza, proponując ofertę kulturalną na dużą skalę w nieprzystosowanych obiektach – uważa. – Są teatry uliczne, offowe, awangardowe. Ale jest też coś takiego, jak planowanie kultury. Inaczej panuje chaos – dodaje.
- Tu nie chodzi o to, że boję się konkurencji. Nazwijmy jednak sprawy po imieniu. Filharmonia i PWSZ zarabiają na pokazywanych u siebie spektaklach - uważa J. Tomaszewicz.
W tamtym tygodniu dyrektorzy teatru i filharmonii spotkali się z dyrektor wydziału kultury UM, by dojść do kompromisu w tej sprawie.
georgegorzow O co ten spór!?Studentów , ani uczniów w Filharmonii trudno zobaczyć, a teatr dla uczniów gra w godzinach , w których dorośli widzowie są w pracy.Dobrze jest jak można pójść do teatru w weekend.Scena Kameralna nie ma żadnych propozycji.Przyjezdne teatry poza Spotkaniami Teatralnymi też były organizowane przez Agencje i Teatr wtedy nie płakał z tego powodu.Bilety w cenie około 100 zl , a na scenie nuda i chałtura tyle tylko , że warszawska....
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
georgegorzow O co ten spór!?Studentów , ani uczniów w Filharmonii trudno zobaczyć, a teatr dla uczniów gra w godzinach , w których dorośli widzowie są w pracy.Dobrze jest jak można pójść do teatru w weekend.Scena Kameralna nie ma żadnych propozycji.Przyjezdne teatry poza Spotkaniami Teatralnymi też były organizowane przez Agencje i Teatr wtedy nie płakał z tego powodu.Bilety w cenie około 100 zl , a na scenie nuda i chałtura tyle tylko , że warszawska....