To będzie tylko formalność

24 marca koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów prawdopodobnie przypieczętują swój awans do półfinałów play-off Ford Germaz Ekstraklasy. Po łatwym zwycięstwie 82:65 u siebie, w środę przyjdzie czas na rewanżowe spotkanie z Utex Row w Rybniku.

Sytuacja naszych rywalek jest dość trudna, ale sam awans do ósemki był dla nich wielkim wyczynem, co podkreślała Karolina Stanek i trener Mirosław Orczyk. W hali przy ul. Chopina 52 z dobrej strony nie pokazały się wiodące zawodniczki tej drużyny, mianowicie Amerykanki Whitney Boddie i Nikita Bell, które niejednokrotnie udowadniały, że stać je na więcej. Trochę lepiej wyglądała gra Devanei Hampton. W Utexie nie zawiodła jedynie Katarzyna Krężel, która ciągnęła swój zespół, zdobywając 19 punktów w Gorzowie. Również bardzo dobrze spisała się Martyna Koc, która uzbierała 13 oczek.

W zespole z miasta nad Wartą znakomicie zagrała Liudmila Sapova. Nie trafiła ona zaledwie dwóch rzutów za trzy punkty przy dziewięciu próbach, a przez 28 minut, jakie była na boisku, zebrała 28 punktów. Na miarę oczekiwań spisały się również: Justyna Żurowska, Sidney Spencer i Agnieszka Kaczmarczyk. Jak zawsze niezawodnie asystowała Samantha Richards, zastępowana wyjątkowo przez Yuliyę Dureikę w niektórych momentach, która dobrze wywiązywała się z roli rozgrywającej. Swoje ambicje do gry w pierwszym zespole pokazały również brązowe medalistki mistrzostw Polski juniorek do lat 20. Dwa punkty udało się zodbyć Claudii Trębickiej. Na parkiecie zaprezentowały się także Justyna Maruszczak oraz debiutująca w lidze Julia Grelewicz.

Sporą pomocą dla naszej ekipy była słaba skuteczność przeciwniczek, choć także AZS miał słabsze momenty. W wymiarze całego spotkania dużo lepszym zespołem były jednak akademiczki, które wykorzystywały więcej sytuacji, a także grały dosyć pewnie w obronie, co nieraz skutkowało przejęciem piłki.

Mecz rewanżowy będzie tylko formalnością. Na kolejną szansę będą mogły zapewne liczyć młode zawodniczki. Być może pod nieobecność Katarzyny Dźwigalskiej trener Dariusz Maciejewski spróbuje jakiejś nowej strategii. Mecz w Rybniku rozpocznie się w najbliższą środę o godzinie 18.

Autor: Marcin Malinowski