Teraz wszystko w rękach premiera - tak o swoich rozmowach z Ministrem Zdrowia mówi przewodniczący Rady Miasta Robert Surowiec. Zbigniew Religa zaproponuje prawdopodobnie premierowi, by postawić nasz szpital w stan upadłości. I na jego bazie powołać nowy, niezadłużony podmiot. Minister zapewnił, że likwidacja odbędzie się bez szkody dla pacjentów.
Prawdopodobnie nie będzie ich trzeba nawet ewakuować. - To tak naprawdę proces administracyjny - mówi Surowiec i dodaje, że do samorządu województwa należała będzie wówczas decyzja czy nowa jednostka działać będzie jak spółka prawa handlowego czy w innej formie. Likwidacja szpitala oznaczałaby jednak olbrzymi problem dla województwa, na które przeszłyby długi lecznicy. - To by oznaczało bankructwo, wprowadzenie komisarza i olbrzymie problemy z pozyskiwaniem środków unijnych. Zdaniem Surowca jest też możliwe, by premier podjął decyzję, że to państwo przejmie ten dług.
Komentarze opinie