Bezboleśnie dla pacjentów, dotkliwie dla załogi - tak będzie wyglądał najbliższy czas w gorzowskim szpitalu - zapewnia nowa dyrektor Wanda Szumna, gość Cafe Batavia w RMG 95,6 FM.
Szumna zapowiada ostrą pracę od pierwszych chwil, bo jak mówi - w tragicznej sytuacji szpitala nie ma czasu na zwłokę. Proces naprawiania wiąże się z koniecznością obniżenia płac i zwolnień. - Na pewno zrezygnować z pracy będą musiały osoby, którym przysługują renty i emerytury, dotyczy to także lekarzy - mówi Wanda Szumna. Jej zdaniem zbyt duża jest też kadra techniczna. Prawdopodobnie więc większość wykonywanych przez tych ludzi usług, zlecana będzie firmom zewnętrznym. Na razie dyrektor nie podaje jednak konkretnych liczb, choć nieoficjalnie wiadomo, że do zwolnienia może być nawet kilkaset osób. Jednocześnie dyrektor zapowiada, że o wszystkich swoich ruchach będzie załogę informowała.
Tymczasem przewodniczący szpitalnej Solidarności Andrzej Andrzejczak mówi, że daje nowej dyrektor kredyt zaufania. - Po pierwsze, bo to kobieta, a te są skuteczne w działaniu, po drugie - bo to ekonomistka. Andrzejczak zapewnia, że jest gotów do współpracy, nawet jeśli miałoby to dotyczyć rozmów o zwolnieniach.
Komentarze opinie