Szorstka przyjaźń między prezydentem Gorzowa a prezesem Stali

Wszystko wskazuje na to, że nadeszły chwile „szorstkiej przyjaźni” między prezydentem Gorzowa a prezesem Stali.

Najpierw prezydent stwierdził, że nie wybrał Władysława Komarnickiego na wiceprezydenta, bo nie ma wystarczających kompetencji. Wczoraj Tadeusz Jędrzejczak był wyraźnie zirytowany faktem, że marszałek da 200 tysięcy złotych na żużlową imprezę “Polska kontra Reszta Świata”. Miasto Stali odmówiło.

Władysław Komarnicki jest wobec prezydenta Gorzowa bardzo wyrozumiały. Jak tłumaczy, ich relacje to nie zawsze „ogrody miłości”, zdarzają się też chwile „szorstkiej przyjaźni”. Dodał też, że nie interesowała go funkcja wiceprezydenta Gorzowa, jeśli już to celowałby w prezydenturę. Rozumie też dlaczego prezydent może być poirytowany przed kwietniowymi zawodami żużlowymi.

Sama impreza “Polska kontra Reszta Świata” odbędzie się 14 kwietnia i – jak mówi Komarnicki- będzie to nie tylko święto Gorzowa, ale i województwa, a może i całej żużlowej Polski. Prezes dodaje,że trudno o lepszą promocję miasta. – Przednia edycja miała 3 mln publiczność przed telewizorami.

Władysław Komarnicki dodał, że jak widać z marszałkiem można się dogadać , dlatego ma nadzieję, że także żużlowe GP dostanie dofinansowanie, jak nie w tym, to w przyszłym roku.